Ja,która nie lubi żółtego:)haftuję żółte cytrynki:))
Wzór na cytrynki znalazłam w gazecie Libri,a właściwie dla nich kupiłam tą gazetę.Tak nawiasem mówiąc empik idzie po bandzie z cenami gazet z wzorami.Gazeta we Włoszech kosztuje 5 euro a empik kasuje za nią 50 zł:)niezłe przebicie:)
Wzory niby proste,ale miałam tragiczną kanwę.Kupiłam ją kiedyś z metrażu,miękka,nitki się przesuwały ,więc krzyżyki nie zawsze wychodziły równo,nie mówiąc już o pomyłce i pruciu :)))
Cytrynki wyprane,wyprasowane i podklejone flizeliną:))
Teraz mogłam wyjąc maszynę i działać dalej:))
Cytrynki na gałązkach obszyłam dodatkowo koronką,bo to są taśmy do zazdrosek:)
Kolejne cytryny w formie serduszka na zasłonce półek:)
Dwie cytrynki wylądowały na serduszku,ozdobie między oknami:))
Zainspirowałam się katy-dollss z instagrama.Dziewczyna robi takie cudeńka,że głowa mała:))Postanowiłam i ja spróbować czy mi wyjdzie:)i powstała taka cytrynkowa kuchareczka z kluczem do przepisów:)))
Kuchareczka jest zrobiona na podstawie styropianowej do choinek:))
Wzorów cytrynkowych jest więcej i mam ochotę wyhaftować kosz z cytrynami:)))ale co mo z tego wyjdzie to nie wiem:)))
Pozdrawiam Was cieplutko:)))