Bożenka Wdaniec kiedyś na swoim blogu pokazała śliczne bransoletki z użyciem siatki jubilerskiej.Zapytałam ją wtedy co to w ogóle jest ta siatka,bo pierwsze słyszę a Bożenka w całej swojej dobroci objaśniła mnie o co chodzi.W głowie miałam chęć zrobienia takiej,ale wstyd się przyznać -nie potrafię robić zakupów przez internet.No zwyczajnie nie i tyle,więc siatka była poza moim zasięgiem,aż do dziś.Okazało się ,że całkiem niedaleko mojego domu jest sklep-coralina.pl:)))a jak tam już trafiłam to nie mogłam wyjść bez tej siatki właśnie i bez końcówek do bransoletki,no i oczywiście bez koralików i bez kółeczek itp:))))Przezornie,a właściwie nieprzezornie kupiłam tylko jeden komplet końcówek:))I tak oto prezentuje się moja pierwsza:)))))
w moich zasobach przydasiowych znalazłam srebrne piórko i dopięłam do zapięcia:)
Za radą pani sprzedającej kupiłam tańsze koraliki,ale teraz już wiem,że to był błąd,bo są za duże.Lepiej wyglądają drobniejsze koraliki,takie jak te czarne:)
Ale to nic,jutro znowu odwiedzę ten sklepik bo bardzo mi się podoba robienie tej biżuterii.Dokupię nowe końcówki i.....zacznijcie się bać moje przyjaciółki,bo to będą teraz dla Was prezenty:)))haha
Dziękuję Bożenko za objaśnienie mi jak to się robi:)))
Pozdrawiam Was cieplutko:))jeśli macie dla mnie jakieś uwagi chętnie wysłucham:)))
Free background from VintageMadeForYou