o mnie

Moje zdjęcie
Poland
"Dom to miejsce, gdzie dusza rozbiera się do naga. Dom to miejsce, gdzie można zdjąć maskę i dać się domowi pogłaskać po policzku. Dom kołysze do snu. Dom nie ocenia, nie rozlicza, dom kocha bezwarunkowo i bezinteresownie. Tylko dom tak kocha. Jeśli jest prawdziwym domem." -Agnieszka Kacprzyk.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą MADERA. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą MADERA. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 16 czerwca 2019

MADERA WSCHÓD ZACHÓD PÓŁNOC:)

Dziś ostatnia wycieczka po Maderze:)A właściwie to co warto tam jeszcze zobaczyć:)
Na pewno warto zobaczyć Porto Moniz w zachodniej części wyspy a tam naturalne baseny:)
w ogóle można się w nich kąpać,ale nam się nie udało gdyż było bardzo zimno i wiał porywisty wiatr:)
Wybrzeże północne Sao Jorge i przepiękne klify:)
Jeśli się znajdziecie w tym miejscu to z całą odpowiedzialnością polecam Wam restaurację na klifie-"Cabo Areo Cafe".Zupełnie niepozorna,zbita z desek,grill pod dachem,ale jedzenie przepyszne,a właściciel przeuroczy:)Zna kilka języków,niestety nie zna polskiego:)))tam jedliśmy chleb z czosnkiem pieczony jak podpłomyki,szaszłyk na patyku z drzewa laurowego i ryby z grilla:)
A na pożegnanie zostaliśmy poczęstowani ponchą:))
I ostatni dzień przed odlotem wybrzeże wschodnie Ponta do Garajau skalisty cypel którego szczyt zdobi figura Chrystusa w stylu art deco Christo Rei:)
I niestety jak na całym świecie wandal musi zostawić po sobie znak
Z cypla jedziemy do Machico pierwszej stolicy Madery.Piękne miasteczko z sztucznie usypaną plażą.
Pod drzewami oliwnymi panowie grają w grę podobną do domina bardzo się przy tym ekscytując:))
Przepiękna roślinność jak na całej wyspie:))
I tu znowu z całą odpowiedzialnością mogę Wam polecić restaurację o której przeczytałam w kraju "O Casco"na ulicy Rua De Ribeirinho 2 Machico:)
Fajna atmosfera,dobre jedzenie,na dowidzenia zostajemy poczęstowani maderą:))
Właściciel żegna się z każdym uściskiem dłoni:)Powiedziałam mu ,że polecono nam jego restaurację w Polsce to się bardzo ucieszył:)))
Koniec:))jak zwykle wszystko co dobre szybko się kończy:))
Pozdrawiam Was cieplutko:))






Free background from VintageMadeForYou

piątek, 14 czerwca 2019

MADERA-WYBRZEŻE POŁUDNIOWE:)

Obiecałam Wam jeszcze dwa posty o Maderze:)
Jedziemy na wybrzeże południowe,a tam najbardziej imponujący klif i jeden z najwyższych w europie Cabo Girao.
Pół kilometra poniżej ,pod stopami pomiędzy klifem a brzegiem oceanu znajdują się niewielkie pola uprawne Fajas de Cabo Girao.To efekt tytanicznej pracy miejscowych rolników,którzy przez wieki starali się wydrzeć wyspie jak największą powierzchnię do uprawy roli.
Klif ma wysokość 585m.Na nim jest platforma widokowa ze szkła.
Z punktu widokowego jedziemy zobaczyć Wodospad Aniołów:)ale najpierw mijamy urokliwe miasteczko Faja dos Padres.
A Wodospad Aniołów to miejsce gdzie woda spada na ulicę i na przejeżdżające auta:)Taka darmowa myjnia:)dosłownie:)kiedy podjechaliśmy do niego pod wodospadem stał pan półciężarówką i mył sobie auto:)
Wodospad jest w Ponta do Sol:)
Mijamy wodospad i jedziemy do Calhety zobaczyć plażę:)Normalnie plaże na Maderze wyglądają tak:)
Normalnie Rolling Stones:)))mocne fale toczą kamienie:))
Natomiast dla turystów zrobiono trzy palże piaszczyste.Nawieziono piachu z Sachary:)Na samym początku razem z piaskiem przywieziono skorpiony,ale tych nieproszonych gości się pozbyli:)))
Wracając do miejsca zamieszkania widzieliśmy takie chmury schodzące z gór jak wodospady:))
Pozdrawiam Was cieplutko:)))







Free background from VintageMadeForYou