Dziś druga odsłona zabawy z zakładkami:))
Książka na wesoło:)))
Przeglądnęłam spis moich książek i okazało się ,ze nie czytam nic śmiesznego.Same kryminały ,czasem jakaś obyczajówka .Zaczęłam się zastanawiać co mnie śmieszy i okazało się ,że najbardziej śmieszą mnie posty PigOuta na FB albo Instagramie:))
Próbowałam czytać "Lesia"serio:)polecony właśnie jako najzabawniejsza książka którą wiele osób przeczytało.Niestety,facet mnie absolutnie nie śmieszył a wręcz irytował:))sorry,widocznie mam spaczone poczucie humoru.
Zaczęłam więc poszukiwać w internecie "śmiesznych" książek :czyli co polecają recenzenci:))
Na czołówkę wybijała się Olga Rudnicka.Wypożyczyłam książkę "Były sobie świnki trzy"przeczytałam i w ogóle mnie nie śmieszyła.Trzy zmanierowane bogate dzięki chłopom baby mają dość swoich chłopów i postanawiają ich zabić!Jedna przypadkiem zabija swojego wrzucając mu suszarkę do kąpieli i unika kary!pozostali giną przez przypadek.Dla mnie nic śmiesznego!
Szukam dalej-Marcin Szczygielski:)))wypożyczam "Teatr Niewidzialnych Dzieci"-miało być śmiesznie i jest-momentami,bo generalnie książka jest bardzo smutna.Dzieci w domu dziecka za czasów komuny,a właściwie u jej schyłku.Ale że momenty były śmieszne zrobiłam dla tej książki zakładkę:)))
Najbardziej ubawił mnie fragment w którym chłopiec ogromnie chce się spotkać z gen,Hermaszewskim i zadać mu parę pytań ,ale oczywiści tego ,które nurtuje go najbardziej nie zada.Mnie również zawsze to nurtowało:)))toaleta na statku kosmicznym:))))
Zakładka jest zrobiona na szydełku:))głowa "normalna"kulka,a reszta płaska:))
Dodając zdjęcia pomyślałam czy udało by mi się zrobić każdą zakładkę inną techniką?:)))Zobaczymy:)))
pozdrawiam Was cieplutko:)))
Free background from VintageMadeForYou