Rosną dziko przy drogach,pną się po wielkich drzewach,po skałach i kwitną obficie,a ich kwiaty są jadalne.Smakują jak połączenie banana z ananasem.
I tak moja maleńka monstera znalazła się w krainie swoich wielkich braci:))
Zdjęcia są akurat robione w ogrodzie botanicznym.Przepiękne klimatyczne miejsce.
Ogród botaniczny Madery jest nieziemski,ale więcej o nim jak i o samej Maderze opowiem Wam w kolejnych postach:))
No i teraz muszę wybrać jedno zdjęcie i wysłać go do Elelii:)a to jest zawsze najtrudniejsze:)))
Pozdrawiam Was cieplutko:))