Sezon na nie się kończy,za chwilę będą nowe owoce i nowe dżemy,a Wy nie wiecie co zrobić ze starymi?:)
Wyrzucić szkoda,a nawet grzech,rodzina się przejadła,nie wiem jak u Was ,ale u mnie najbardziej smakują wszystkim te świeżo zrobione:))))Zróbcie więc ciasto :)))
MURZYNEK Z DŻEMEM
-----------------
Słoik dżemu(obojętnie jakiego)
2 jajka
1 kostka margaryny (najlepiej rozpuszczonej,ale może być tylko miękka)
1 szkl cukru
cukier wanilinowy
1 szkl mleka
2 i 3/4 szkl mąki
1 łyżeczka sody
2 łyżki kakao lub kawy inki
Margarynę utrzeć z cukrem dodać resztę składników wymieszać przełożyć do formy i piec ok 50 minut w temp 180 stopni:)Można pokusić się o ubicie piany z białek i dodanie jej na końcu,ale nie jest to konieczne.I teraz od Waszej pomysłowości zależy co z tego ciasta zrobicie:)Moje pomysły na nie to:
To jest ciasto z kleksami sernika,upiekłam go na blaszce a ser do niego rozrobiłam z cukrem i jajkiem,z tym że osobno żółtko,a białko dodałam po ubiciu piany,na górę polewa z rozpuszczonej czekolady z mlekiem:)
To jest tort upieczony w podłużnej foremce,przełożony masą na bazie mleka,polany czekoladą i ozdobiony wiśniami z likieru:)
Najpierw pokroiłam na plastry ,potem trzy przełożyłam masą i pokroiłam w trójkąty:)
Zostały mi dwa plastry które polałam polewą i czekoladą i wycięłam szklanką półksiężyce:)
Zostały okrawki które rozdrobniłam dodając kwaśnego dżemu z żurawiny i po uformowaniu kulek otaczałam je w kakao:)
to takie "oszukane"bajaderki,mogłam dodać jeszcze jakiegoś alkoholu,ale ja zapomniałam,a Wy możecie:))
Tak,że moje drogie:)niech nic się nie marnuje,a przede wszystkim jedzenie:))
Pozdrawiam Was i życzę smacznego:))
o matko ale bym takie zjadła!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło :)
no to do dzieła Martusiu:)))
UsuńAle pomysł. Ciasto już kiedyś podobne robiłam.I dzięki Tobie chyba znowu powróci na nasz stół.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńczasem zapomina się o prostych fajnych przepisach:)))
UsuńAleż Ty jesteś pomysłowa!A ja w ramach wyprzątania mrożonych owoców upiekłam ciasto drożdżowe z truskawkami i dużą ilością kruszonki i... niestety wiele zjadłam...
OdpowiedzUsuńu mnie mrożonki zeszły pierwsze w ogóle:))))
UsuńZnam, znam:) To jest świetny "rezerwowy" przepis, dzięki Tobie przypomniałam sobie o nim:)
OdpowiedzUsuń:)))
Usuńdla mnie bomba! tyle , że "nie powinnam", ale chociaz sobie popatrzę:)
OdpowiedzUsuńOla:)ja też "nie powinnam":))))
UsuńW końcu dotarłam starając się ciągle nadrabiać zaległości.Niestety tak jeszcze będzie ze mną przez dłuższy czas za sprawą kuracji.
OdpowiedzUsuńAle za to ile wspaniałości mam do podziwiania.Zaczynając od fiołków i opisu co można fantastycznego z nimi zrobić, dalej zachwycając się pierwszą literką.Przepiękną. Współczując Frankowi.Wszak i ja się też boję burzy:((( No ale mógł swojej Pani nie drapać.Ja aż tak drastycznie się nie zachowuje:))))
Dobrnęłam do truskawek, które uwielbiam.Ale najbardziej czekam na te z pola nagrzane słońcem:))))Literki nadal podziwiam.
Ale TU to już zdecydowanie zbyt apetycznie.Więc zerkając ukradkiem , zmykam aby za bardzo nie kusiło:))
Pozdrawiam bardzo,bardzo serdecznie.
Jutko:))cieszę się,że mnie odwiedziłaś:))czytam,że przechodzisz jakąś kurację:)to trzymam kciuki ,żeby wszystko było dobrze:))))
UsuńJeju, mniam, pomyśle, upiekę,i...znowu dowale kilogramów.Będziesz mnie miała na sumieniu hihi :):)
OdpowiedzUsuńhi,hi:)))
UsuńO matko jakie pyszności, aż ślinka cieknie...
OdpowiedzUsuń:))))
UsuńJejku,jakie smakołyki!!:)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńWitaj! Bardzo ładny blog i ciekawe notki, świetny klimat .
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego dnia. :)
Serdecznie zapraszamy na nasze blogi:
- Problemy z komputerem ? Informatyczne? Lub problem z programem? http://technicznieinformatycznie.blogspot.com/
- Fotografia sprzęt, pasja. http://photographyismyexistence.blogspot.com/
Mam nadzieję że również Ci się u nas spodoba.
Pozdrawiamy !
"Rób to co kochasz nie mimo co, lecz mimo wszystko"
Byłam,popatrzyłam,dziękuję za zaproszenie:)))bardzo się cieszę ,że do mnie trafiłaś:)))pozdrawiam
UsuńFajnie ,pomysłowo,słodko i miło tu u Ciebie.Pozdrawiam i jeśli pozwolisz zostanę na dłużej.W wolnej chwili zapraszam w odwiedzinki.Jola
OdpowiedzUsuńoczywiście:)rozgość się:))częstuj czym chcesz:))pozdrawiam:))
Usuńwspaniały pomysł... dzięki za przepis
OdpowiedzUsuńNie ma za co:))pozdrawiam:))
UsuńBożenko... jak chcesz podeślę Ci parę bulw Topinamburu...
OdpowiedzUsuńJoasiu:)szukam malia do Ciebie:))
UsuńPrzez Ciebie mam ślinotk, jestem okropnym łakomczuchem, uwielbiam ciastka i słodycze. Cieplutkopozdrawiam
OdpowiedzUsuńoooooooooooo a ja tak o suchym dziobie przy kawie...mniam:))))))
OdpowiedzUsuńi pewno powiesz,że na diecie:)))
Usuń