Lubicie:)
Ja też:)
Bez już zawsze będzie mi się kojarzył z dzieciństwem.U moich dziadków na podwórku rósł stary duży krzak:)Nomen-omen mój dziadek Krzak,ten krzak ogałacał z kwiatów i każdy z lokatorów dostawał ogromny bukiet:)pachniało w całym domu,ba kamienicy:)i było to bardzo miłe:)taka integracja sąsiedzka:))Nie ma dziadków,nie ma bzu,ale wspomnienie pozostanie na zawsze:))
Ja ogołociłam krzak u koleżanki na działce:))ale dany ze szczerego serca,bo stoi trzeci dzień i jest coraz ładniejszy:)
wyhaftowałam i obdziergałam taką serwetkę truskawkową:)właśnie do mojego "ogródka":)
wzór pochodzi z włoskiej gazety,gdyby ktoś chciał ,proszę pisać na pocztę:))
siedzę sobie w tym moim ogródku,wypoczywam,haftuję a wieczorem ,kiedy już dzieci idą spać(mam pod balkonem plac zabaw)i robi się cisza,wtedy najfajniej się tam siedzi:))
świecznik zrobiłam z dwóch świeczników naściennych z ikea:))
zapalam lampiony:)jest cudnie:)
te zdjęcia mówią same za siebie:)ruda klucha zawsze toczy boje z rodziną o leżak:))
powstały też nowe literki:))
następne się haftują,jeszcze mi trochę ich do zrobienia zostało:))
Witam nowych obserwatorów:))
Pozdrawiam Was cieplutko:))
Basiu,Twoja literka gotowa:))
A na zakończenie przecudnej urody skrętnik:)))
i fontanna z "ogródka":)))
Ale cudne krzyżyki!!! :) Hafcikiem różanym ,który chyba dopiero powstaje jestem zachwycona :) Ja już nawet nie pamiętam kidy miałam ostatni raz tamborek w rękach . Miłego , słonecznego weekendu > Buziaczki ....aaaaa bo bym zapomniała ....zlot hafciarek w tym roku 18-20 październik (wiem z nieoficjalnego źródła ;))))
OdpowiedzUsuńSuper:)miej mnie na uwadze:)))chętnie wezmę udział:)))buziaczki
UsuńBardzo piękne! Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Dorotko:))
UsuńW takim kąciku, wśród woni bzu, rozkoszując się smakiem truskawek można haftować i haftować... :) Nie ma co się dziwić, że same cudeńka zeskakują z Twojego tamborka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kącik jest jak kawałek mojego raju:))pozdrawiam
UsuńJuż się cieszę Bożenko z literki:-)
OdpowiedzUsuńGdybyś mieszkała bliżej obdarowałabym Cię różnymi odmianami bzu. Sadziliśmy je mężem, a jeden krzak to pamiątka po moim tacie. Uwielbiam bzy, niebawem wrzucę coś na bloga, no i kalina kwitnie ślicznie. Dziś, kiedy siedziałam chwilę nad oczkiem, myślałam o Was haftujących i szydełkujących, że możecie tak usiąść. Z moim malowaniem trudniej wyjść bo to już cała wyprawa w plener i potrzeba na to kilku godzin:-)
No właśnie czytałam ,że chciała byś widzieć jak haftuję,więc pokazałam Ci moje ulubione miejsce do haftu:)))
Usuńuwielbiam i bzy i truskawki :))) bzy w tym roku będą u mnie a truskawki powódź pokiereszowała ... chyba z nich nici :/
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Oj to szkoda:(może dojdą do siebie jakoś:))))
UsuńPięknie! A u nas na wsi bez jeszcze w powijakach:)
OdpowiedzUsuńA nasze rozwinęły się przez majówkę:)))
UsuńŚliczne truskawki, śliczne hafty, pięknie :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję:))
UsuńPrzepyszne te Twoje truskaweczki pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńCudne kwiaty, te w donicach i haftowane. Piękna kolorystyka.
OdpowiedzUsuńPan Kot, to ma raj :):)
Pozdrawiam.
oj ma:)i cwaniak o tym wie:)))
UsuńI bez i truskawki uwielbiam:)u mnie bez jeszcze w pełni nie rozkwitł:)Śliczny haft!
OdpowiedzUsuńa u nas lada dzień będzie po bzach,tak rozkwitły:)))
UsuńTruskawki uwielbiam pod każdą postacią !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agnieszka
Piękne zdjęcia. Ja, wiadomo, fanka truskawek, jestem zachwycona haftem! Bardzo bym chciała takie też sobie wyhaftować... :))))
OdpowiedzUsuńchcesz wzór?:)dobrze zrozumiałam?:)
UsuńCudnie w twoim balkonowym ogródku. Hafciki prześliczne, taki wspaniały nastrój tworzą...
OdpowiedzUsuńdziękuję Gosiu:)))
UsuńBardzo u ciebie ładnie i klimstyczmie. Ja też działam pełną parą. Prace na bslkonowe to jedyne co mnie jeszcze odpręża i daje zadowolenie. U Ciebie jest po prostu pięknie. Dzięki za cierpliwość :)
OdpowiedzUsuńTrzymam za Ciebie kciuki:)))pozdrawiam:))
UsuńJejku, ale cudnie :)Truskawki to nie wiem które fajniejsze,żywe czy hafcik.A mogę się uśmiechnąć o alfabet :):)
OdpowiedzUsuńBzy, konwalie, brateczki i....inne jestem fanką.
oczywiście:)))
UsuńPiękna historia z bzem.. Tak, ten krzew ma w sobie jakąś taką nostalgię. Mnie bez kojarzy się (tu powtórzę to, co w moim ostatnim poście) z Siedliskiem, bo to wieś bzem usłana.. Kiedy uczęszczałam do starej podstawówki, droga prowadziła przez górę wąwozu, po którego bokach rósł właśnie sam bez. Na zawsze zapamiętam ten widok i ten zapach...
OdpowiedzUsuńNa balkonie bardzo miło:)
Dziękuję za odwiedziny i życzę miłych balkonowych chwil (u mnie dziś świeci słoneczko, u Ciebie też?)
Pozdrawiam
u mnie też wreszcie:)))to co zapamiętane z dzieciństwa jest bardzo cenne:))miło tak wspominać:)pozdrawiam:))
UsuńNajbardziej zainteresowałam nie kubek , zhyba z porcelany angielskiej ,.
OdpowiedzUsuńŚliczny twój balkonowy ogródek milo się na pewno siedzi jak oglądam zdjęcia a co dopiero na żywo ,,
to kanadyjska porcelana,niestety kupiłam ostatni i już ich nie sprowadzali:))a chętnie dokupiła bym kilka:)))pozdrawiam
Usuńaaa sorry Violu:)tobie chyba chodzi o ten z motywem toile:)))to za całe 3 zł w sklepie SPOŁEM:)))
Usuń