Usiadło na oparciu sofy i rozglądało się ciekawie:)
Ale długo nie trwało jak zaczęło drzeć dzioba,ze nie chce być samo,że mam się spieszyć bo mu się nudzi!
Zaraz,chwilkę!Ty też nie powstałeś od pstryknięcia palcem:)cicho mi tu!czeka cierpliwie na towarzysza!
No jest! tym razem biały w za dużych butach:)
Ile nas będzie?pytają mnie obaj przez ramię:)
Tak myślałam,że całe stadko uda mi się zrobić do wiosny:)
No to rób!-powiedzieli i o dziwo zamilkli:))...ale coś mi się za cicho zrobiło za uszami,patrzę,a ich nie ma!
Idę ich szukać,bo same wiecie,za małe toto żeby z oka spuszczać..i miałam rację:)
Z pracowni dobiega mnie śpiew?śpiew!..darcie dziobów!piej Kuba do Jakuba ,Jakub do Michała!dam ja wam Michała!!!
Oj!tak to my się bawić nie będziemy !nie zrobię wam Michała,bo już w ogóle nie dała bym sobie z nimi rady:)pozabierałam "zabawki"a im zapowiedziałam,że porozsyłam ich w prezenty świąteczne:)każdego z osobna,żeby wstydu nie przynieśli:))
A póki co wystawię ich z okazji zabawy u Reni:))
Pozdrawiam Was cieplutko:)))
A to ci stadko :-). Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
UsuńBożenko gdakające są bombowe a już ta fotka na krzesełkach znów rozwala system.Ty to masz zaje..a co tam będę się wstrzymywać ,zajebiste i tyle pomysły.
OdpowiedzUsuńKochana na bombardowanie jest jeszcze ponad miesiąc,więc może coś wymyslisz do tego czasu,na co liczę .
Buziaki
haha:)buziaczki
UsuńAle się bractwo rozhulało! Prawdę rzekłas Bożenko, byłas pierwsza w tym roku!
OdpowiedzUsuńtakie łotry:))
UsuńZwariowałam! Rany jakie rewelacyjne stadko :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńHahahaha to Ci psotne koguciki ;).
OdpowiedzUsuńBożenka wyszły Ci super i ta genialna aranżacja :).
dziękuję:)
UsuńBożenko jeśli chodzi o serwetki, to pierwszy raz mi się trafiło żeby farbowały ...
UsuńNiestety coraz więcej producentów nie patrzy na jakość tylko ilość i potem mamy takie niemiłe niespodzianki.
Wesołe masz towarzystwo, Bożenko:) pozdrawiam cieplutko Ania
OdpowiedzUsuńwesołe:))
Usuńsuper towarzysze tylko dosiąść się do tego winka:)
OdpowiedzUsuńzabrałam im bo by się rozbisurmaniły:))
UsuńNiezłe kurczaki😉 czekam z niecierpliwością na całą gromadkę😊
OdpowiedzUsuńpowoli się dzierga:))
UsuńRozrywkowe te kuraki :) A wiesz co się dzieje z kurami, które użyły procentów? Rozbierają się do rosołu : ) :) I to nie żart, a najprawdziwsza prawda - mój dziadek wyrzucił kiedyś resztki z gąsiora ze śliwowicą , kury się do nich dobrały i do wieczora wszystkie latały całkiem gołe, po prostu wydarły sobie wszystkie pióra.
OdpowiedzUsuńale czad:))nie wiedziałam ,ze one takie striptizerki:)))
UsuńBożenko genialna opowieść i kurczaki też:)
OdpowiedzUsuńprzez cały post miałam banana na twarzy:)
dziękuje że bierzesz udział w mojej zabawie i zapraszam w kolejnych miesiącach:)
pozdrawiam cieplutko
mam nadzieję że dam radę:))
UsuńNiezła impreza. Można się wprosic??? ;)
OdpowiedzUsuńproszę bardzo:))
UsuńNo to się chłopakom impreza przeciągnęła ;)
OdpowiedzUsuńZapowiada się wesoła banda, a do tego genialna prezentacja !
Uściski :)
zabawki zabrałam to siedzą cichutko:)))
UsuńBożenko! Piękny sposób na zaprezentowanie tych Uroczych Urwisów, Śliczne są te Twoje Kurczaczki - Pozdrawiam Cię Cieplutko
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńCudne urwisy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ha ha Bożenko historyjka ekstra, zresztą jak i te Twoje dwie kokoszki. Kochana masz na nie może wzór graficzny? Szukam takiego od dawna...
OdpowiedzUsuńnapisałam na @:)
UsuńDzięki wielkie :)
UsuńSłodziaki:-)
OdpowiedzUsuńFajnie je przedstawiłaś, urocza historyjka:-)
trzeba troszkę pożartować:))
UsuńBożenko, pięknie i z humorem!
OdpowiedzUsuńTak lubię :)
dziękuję:)
UsuńNiezłą imprezkę sobie zorganizowały!
OdpowiedzUsuńtakie smyki:))
UsuńBożenko świetnie sobie to wymyśliłaś , maluchy szydełkowałam kiedyś , ale z dorobionymi sukienkami i dyndającymi nogami wyglądają cudnie . Ja bym im jeszcze przyszyła po dwa koraliki co by takie ślepe nie były bo Ci narozlewają tego winka na stole :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dostaną ślepka ale hurtem:))
UsuńRewelacyjne! I jakie rozrywkowe ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńWesoła historyjka :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńŚliczne kurki! Ale dlaczego nie mają oczu? Ja bym im doszyła jakieś drobne koraliki jako oczka.
OdpowiedzUsuńdostaną jak będą wszystkie:))
UsuńCudne kurki !!
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńNo to trzeba im dorobić tego Michała. W kupie raźniej 😉 Wesoła gromadka 😀
OdpowiedzUsuńoczywiście,że będzie:))
UsuńHi hi hi jednemu było nudno :-)))
OdpowiedzUsuńno i darł dzioba :)))
UsuńBożenko ale się uśmiałam....to Ci łobuzy jedne:)
OdpowiedzUsuńAle wiesz co....z przyjemnością bym czytała dalej o ich wspólnych perypetiach:)
No super po prostu:)
pomyślę:))
UsuńNo to się uśmiałam z tej"kurzej"opowieści:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńto mi miło:))
UsuńFajniutkie kurczaczki;)
OdpowiedzUsuńdziękuję:))
UsuńUrocze! Pozdrawiam bardzo serdecznie w ten zimowy czas -Gosia♥
OdpowiedzUsuńdziękuję:))
UsuńNo patrz! Chwila nieuwagi i poszli w długą ;-). Teraz pomyśl co by to było jakby to była parka. No niechybnie byłyby jajka :-)
OdpowiedzUsuńFajne kuraki i super historyjka.
Buziaki.
hm:)na dobrą sprawę dwóch też może:))))tylko bez konsekwencji:)))boszszsz co ja plotę:))))haha
UsuńNo maluchy ekstra i w świetny sposób przedstawione po prostu bomba, jak jakiś zabłądzi to zapraszam do mnie hi hi. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnie mów tego dwa razy,bo nie wiem co im do łebków strzeli:))
UsuńHa ha ha, ale fajna parka, rozruszaja każdą imprezkę;-)
OdpowiedzUsuńno nie mów im tego głośno:)))
UsuńFajne te dziobate obadwa! Buty świetne :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)))
UsuńCzaderskie kurczaki rozrabiaki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
dziękuję i pozdrawiam:))
Usuńfajna imprezka, warto byłoby wpaść na nią:) Udane chłopaki w odlotowych butach!
OdpowiedzUsuńdziękuję:))
UsuńUśmiałam się czytając o Kubie i Jakubie. Szybko wyniuchali, jak sobie imprezkę zafundować. Świetne te kurczaczki. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńnawet nie masz pojęcia jak się cieszę ,że tym wpisem sprawiłam,że się śmiejecie:))))
UsuńŚwietna imprezka Bożenko:-)))))
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńSympatyczne istoty;-) I chyba zapowiadają już kolejne święta?
OdpowiedzUsuńSerdeczności i uśmiech ślę.
to żeby nie biegać przed następnymi świętami tylko powolutku się do nich przygotować:)))
UsuńALE PIĘKNE! <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://roxyolsen.blogspot.com/
dziękuję:)
Usuńśliczności :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:))
UsuńPodobają mi się Twoje kurczątka. Kiedyś zrobiłam kurzego malucha na huśtawce ... do tej pory jest jedynakiem :)
OdpowiedzUsuńno to może pora dać mu rodzeństwo?:))))))
UsuńOj czytam i micha mi się cieszy , świetne . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń