I to nie w kuli pary artystów Waltera Martina i Palomy Munoz za bagatelka 2050zł sztuka,ale w darach od serc miłych sercu:)))Może to i tandetne snow globes,może to i sentymentalny kicz,niemniej dla mnie ważny ,miły i nie zamienię ich na te "drogocenne":))))
Małe anioły na które pada śnieg:)))
miasteczko,albo wioska zasypana śniegiem po płotek:)))
czyż to nie urocze?
mnie niezmiennie kojarzą się ze świętami:)
-left: 1em; margin-right: 1em;">
noooooo kochana jestem pod wielkim wrazeniem - cudowna kula- wow - chyba muszę szukać coś co również schowam w kuli np.takiego aniołka albo te domki - wszystko jest cudowne - buziaki ślę moja inspiratorko - Marii
OdpowiedzUsuńbuziaki Marii:))))
UsuńKażdy ma swoje kicze , któe mu się podobają :-)
OdpowiedzUsuńTo sa wspomnienia chyba :-)
wspaniełe te Twoje bombeczki,cudnie wykonane
OdpowiedzUsuńprzecudowne dekoracje ..takie w moich klimatach :)
OdpowiedzUsuńPiękne dekoracje;)
OdpowiedzUsuńDoskonałe te kule, takie z dzieciństwem się kojarzące. Świetna kolekcja aniołków w kuli zaklętych.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś kulę z domkami a zamist śniegu był brokatowy pyłek.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że gdzieś zaginęła :-(
Twoje są urocze !
Niech anioły czuwają nad Tobą.
Pozdawiam Agnieszka
Kule mają niesamowity urok, szczególnie te z domkami/miasteczkami zamkniętymi w środku :)
OdpowiedzUsuńCudne!!!
OdpowiedzUsuńCudowne kule Bożenko,ta z tą osadą jest fantastyczna i przepiękna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Siedzący aniołek jest boski , piękne i masz rację już za moment Święta więc i anioły pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńNiezmiennie mnie zachwycasz! Cudne kule!!!!
OdpowiedzUsuńAle świątecznie:) Bardzo fajnie
OdpowiedzUsuńJa też lubię takie kule, ta z domkami jest urocza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Bożenko, jak uroczo i świątecznie u Ciebie. Ja też lubię takie kule ze śniegiem. Kojarzą mi się z dzieciństwem i ciepłem domu. Ach rozmarzyłam się....
OdpowiedzUsuńBuziaczki cieplutkie zostawiam.
Mnie sie podoba i to jak :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te domki zimowe ,uwielbiam takie zimowe miniaturki:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie romantyczne drobiazgi, one przydają domowi klimatu!
OdpowiedzUsuńPiękne kule :) Nnajważniejsze że mają sentymentalną wartość :)
OdpowiedzUsuńMaja swój urok, swoją magię:)
OdpowiedzUsuńTeż mam słabość do tych kul :)
OdpowiedzUsuńzachwycająca kula,,, iście zimowa Bożenko...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Piękne te kule, też zawsze miałam do nich słabość.........Może to "sentymentalny kicz", nieważne, ważne, jak my to odbieramy, a jeśli przynosi nam radość.............Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńśliczne sa;)) tez mam takiego aniolka, uwielbiam go;))wygralam go kiedys w candy u lusi z diamentowego koszyka;))
OdpowiedzUsuńcoś mi się zdaje ,że w każdej z nas siedzi mała,rozmarzona dziewczynka :)
OdpowiedzUsuńOoo tak... nieważne co tam sobie myślą, kicz czy nie, ja też uwielbiam śnieżne kule. Cała magia w tym, że możemy sami "sterować" śniegiem, od słabych opadów aż po zawieję :-)
OdpowiedzUsuńA te domki są takie śliczne!
Magda
ps.
Głaski dla kotka, po prostu urzekł mnie upakowany w tej szklanej misie :-)