Bo przecież nie tylko poduszki czy serduszka mogą mieć ładną grafikę.A słoiczki z przetworami?czyż one nie mogą dostać nowych ładnych ubranek? mogą:))
Mangosia pod poprzednim postem podała mi linka z pokazem transferu olejkiem lawendowym zamiast nitro,sprawdziłam,chociaż miałam olejek waniliowy,ale to chodzi o olejek, nie o jaki:)Powiem tak-olejek też może przenieść wydruk na tkaninę,tylko robi się go znacznie dłużej,trzeba mocniej wcierać(najlepiej łyżeczką )ale efekt jest taki sam jak po nitro.To dobra alternatywa dla osób które nie mogą pracować z nitro,przede wszystkim duuużo ładniejszy zapach:)
pojedyncze gruchy są zrobione olejkiem,dwie -nitro:)wprawne oko zobaczy drobne krateczki zielone na gruszce...razem z gruszką przeniosłam kratkę z podkładki:))))
A dalej to już poooszło:)))
Taka piękna jesień była jeszcze wczoraj,a dziś plucha,deszcz i ciemno:))
kolejka na Szyndzielnię:)
a taką dekorację sobie zrobiłam po powrocie ze spaceru:)
Krzesła dostały nowe sukienki:)wiecie jak to jest przy kocie,jego pazurki niszczą krzesła i zniszczyły moje ulubione białe sukienki:)nie zawsze się go dopilnuje,a on skubany to wie,obczaja czy nie patrzę i....dawaj po krzesłach:)no i trzeba było usiąść do maszyny:)
szary len, a pod nim koszulka z białego batystu z koronką:)
no i jeszcze poduszki pod kolor:)
tkaniny zakupione w Pasmaszu :)oszszsz,jakie oni tam mają piękne tkaniny:)do parasolki są niebieskie serduszka z kwiatuszków ,a ta w literki jest szara:))
i na zakończenie grafika owoce z netu,nie napiszę od kogo bo obrazek ukazuje się po wpisaniu w google "owoce":)
Pozdrawiam Was cieplutko:)))
Pięknie Ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:))
UsuńFajowskie ubranka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję:))
UsuńSliczne.Podkradlam grafike :)
OdpowiedzUsuńpo to była:)))do usług:))))
UsuńJej, Bożenko, cudne te grafiki na słoikowych ubrankach!!!!! Kiedyś może sobie takie zrobię:) Ubrania na krzesłach też cudne!!!!! Gratuluję pomysłowości! Całuski!
OdpowiedzUsuńmm dziękuję:)ale miło:))
UsuńAle jesteś pracowita Bożenko, wszystkie wytwory piękne!
OdpowiedzUsuńwczoraj zakradł się leń,no to pozwoliłam się mu rozgościć,poczęstowałam sernikiem i kawą,posiedział przy świecach......a potem precz wygnałam:))))
UsuńFajnie ta grafika wygląda na różnych rzeczach :-)
OdpowiedzUsuńAle na słoiczkach najfajniejsza...
a jeszcze na paru rzeczach by się znalazło zastosowanie:)))
UsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:))
UsuńAleś poszalała kobitko:) Nio piękne są te Twoje słoiczki:)
OdpowiedzUsuńSuper poduchy i wdzianka na krzesełka też super:)
hej szalała,szalała:))))
UsuńOjejciu, ale ktoś tu się wciągnął;) Ale za to efekt powalający! No i te sukienki - pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńwciągnięty ..na maxa:))))
Usuńszaleństwo te weki... pięknie je ubrałaś!
OdpowiedzUsuńhaha Martuś:)))buziaczki
UsuńNitro nie znoszę, jestem uczulona a olejek nie zostawia plam?. Jesteś bardzo ale to bardzo pracowita. Podziwiam Cię. U mnie zasiadł leń. Spróbuję zrobić taki kapturek na słoiczek. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńolejek u mnie nie zostawił plam,chyba że będzie to olejek barwiony,to zabarwi:)))mnie tylko zdjął kratkę ,ale to moja wina:)))))a z leniem rozpraw się jw:)))
UsuńUbranka na słoiczki są rewelacyjne!!!! ale te poduchy to skradły moje serduszko....są zachwycające!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia:-)
dziękuję kochana:)))
Usuńolejek:))) fantastycźnie:)))..a teź musi byc laserówka?
OdpowiedzUsuńtak,niestety,zwykła drukarka nie zostawia śladu na tkaninie:))powiem więcej,papier musi być zwykły jak do ksero,bo sobie poszłam do drukarni i mieli cyfrówkę,myślę-może może być i poprosiłam również o cienki papier,a oni mi zrobili na grubszym,bo to były zdjęcia i nawet nitro nie przeszło przez papier,zniszczyłam zdjęcie,materiał,masakra:)))
UsuńCudownie .Efekt koncowy zachwycajacy,bo to o czym piszesz to dla mnie czarna magia.
OdpowiedzUsuńkochana,tak Ci się tylko wydaje:))taka zdolna osóbka jak TY?:))nie ma opcji ,gdybyś tylko chciała się tym zainteresować:))pozdrawiam
UsuńPiękna poducha :) A Franek- boskie stworzenie :D Świetne prace.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy, dziewczyny z http://in-staat.blogspot.com
bardzo dziękuję za zaproszenie,odwiedzę:)))
UsuńŚliczności pomysłowe i piękne pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńdziękuję ogrodniczko :)))
Usuńale super pomysł z tymi osłonkami na słoiczki! bardzo pięknie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:))
UsuńPomysł na czapeczki do przetworów po prostu super. Widzę, że transfer bardzo wciąga:)
OdpowiedzUsuńoj wciąga,wciąga:)))
UsuńWidzę, że energia cie nie opuszcza:) Mnie, przy tej pogodzie za oknem chce się tylko....gorącej herbaty z malinami:) Podziwiam, zwłaszcza pokrowce na krzesła!
OdpowiedzUsuńwczoraj oswoiłam lenia ..i precz wygnałam:)))u mnie też herbatka z malinami:))))i szydełko,albo igła:)))
UsuńNo tak... ubranka na słoiki super, ubranka na krzesła - zakochałam się, a podusie rewelacja :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)))
UsuńŚlicznie ubrałaś słoiczki , dziękuję za odpowiedz ,a może jeszcze poradzisz jakiego preparatu powinnam użyć na ta moją nieszczęsna farbę akrylową ,,
OdpowiedzUsuńPisałam Ci Violu,że ja na akryl kładę TRANSFERDUCK- niektórzy próbują nitro,ale nie wiem czy nie rozmyje farby.Pod poprzednim postem Mangosia podała mi link na youtube o tym olejku do transferów i tam również był filmik na którym kobieta przyklejała wydruk bezpośrednio do farby akrylowej.Trzeba by to wypróbować ,ale nie miałam czasu się skupić na tym sposobie:))jak wypróbuję to pokażę:))))))pozdrawiam
UsuńNo piękne szaleństwa popełniasz Bożenko! I transfery owocowe i ubranka na krzesłach ładnie się prezentują. A może byś w końcu wpadła na kawkę czy herbatkę jesienną, bo jakoś nie możemy się spotkać...:))))
OdpowiedzUsuńMyślę o Tobie:))wpadnę,tylko się odrobię i poopowiadam o co chodzi:))))
UsuńHej Bożenasku Pięknie transferujesz. Ja musze w końcu zacząć na poważnie z tym nitro. Nie żałuj poprzednich sukienek bo te nowe świetne !!!!! Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńDziękuję Dysiaczku:)))
UsuńTwoje słoiczki są cudowne...podziwiam zawszeTwoja twórczość, zachwycasz:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie-Peninia*
dziękuję Małgosiu:))
UsuńWszystko cudne, ale poducha z parasolką dla mnie bomba :)
OdpowiedzUsuńdla mnie też:)))
UsuńCudne te Twoje transfery. Jakis czas temu tez z nimi szalałam, ale jakos mi przeszło :-)
OdpowiedzUsuńoo myślę,że i mnie minie:))na razie się dobrze bawię:)))
UsuńWitaj Bożenko, pięknie wyszły Ci wszystkie prace, najbardziej spodobały mi się poduchy, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ:)
UsuńŚliczne ubranka na słoiczki zrobiłaś, a stroik cudeńko!
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ:)))
UsuńPięknie dekoracyjne poduszki:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńdziękuję:)))
UsuńBożenko ta znowu ja tyle słodkości masz to i ja ci niosę mały prezent zapraszam do mnie po szczegóły wyróżniłam twój blog do Liebster Award buziaki Maria
OdpowiedzUsuńPewnie trzeba samemu wypróbować jaki olejek działa, u nas na warsztatach w galerii pani twierdziła, że lawendowy i tylko i koniecznie z apteki, bo musi być naturalny. :-) Ale jak widać u ciebie, może być i waniliowo. Bardzo fajny pomysł z tymi ozdobami na zaprawy. Pozdrawiam! :-)
OdpowiedzUsuńja miałam waniliowy ,taki do kominków zapachowych:))))
Usuńwitam ,wpadłam tu od Marii,
OdpowiedzUsuńcudowny blog i już tu zostaję :-)
pozdrawiam ciepło :-)
witam:)bardzo mi miło,rozgość się:)))
UsuńHej Bożenko,widzę,że Ty też w Pasmaszu szalejesz.....;)))Od razu Cie przepraszam,że tak mało u Ciebie piszę, czasem zaglądam ale już nie mam czasu czegos skrobnąć ,Ogólnie to mam takie zaległości na blogach,że hej,a już tak tęsknie.......;) Cudne te poduchy poszyłaś ostatnio a te czapy na słoiki-bajka,Ty to masz cierpliwość ,pozdrawiam;)))Jakieś spotkanie by się przydało,żeby się odchamic .....;)))
OdpowiedzUsuńJestem za:))))
UsuńDzięki za post- dopiero dzisiaj dowiedziałam się o transferze za pomocą olejku. Przy pierwszej okazji spróbuje.
OdpowiedzUsuńSłoiczki w nowych sukienkach wyglądają apetycznie i elegancko.
Oglądając bozenasko Twoje posty widzę, że ostatnio tylko transferujesz :).
Cieszę się, że moja grafika przypadła Ci do gustu. Umieszczając nowe wzory będę umieszczać odbicie lustrzane.
Ps, Też muszę uszyć sukienki na krzesła... Hihi- mój kociak uwielbia miękkie posłanie. Uściski.
a mój się dziwi co mi się stało,że go zganiam z krzeseł a przedtem to sobie nawet podrapać mógł:)))))
Usuń