Ale całe stado już może coś zdziała:)))
Za oknem pięknie świeci słońce,aż chce się wyjść i szukać tych motyli:))
ale jednak to dopiero luty i motyle musiałam zrobić sobie sama:))
rozłożyłam je po całym pokoju:)jeden znalazł się na komodzie:)
Kolejne na "kominku":))
jeszcze inne na stole:))jako obrączki na serwetki:))
a skąd pomysł na motyle?potrzebowałam do serwantki nowe serwetki i znalazłam fajny wzór właśnie z motylami:))
a jak się pojawiły w serwantce to pomyślałam,że to fajny motyw na wiosnę:)))
a jak wiosna to jako dodatek pyszna odświeżająca tarta limonkowa:)
prostapyszna:))to ja a również i Wy lubicie najbardziej:)
ciasto:5dag cukru pudru,10dag masła,20 dag mąki,1 żółtko,1łyżka smalcu-zagnieść wyłożyć foremkę do tarty i schłodzić w lodówce,następnie upiec ok 25 min w 180 st-musi być złote i tzw na gotowo
krem:śmietanka 30%,limonka albo dwie,łyżka cukru pudru,galaretka cytrynowa-galaretkę rozpuścić w połowie zalecanego płynu,i schłodzić,zetrzeć skórkę z limonki i wycisnąć sok,ubić śmietankę dodać cukier,połączyć z sokiem,skórka i galaretką wylać na zimne ciasto posypać skórka i schłodzić:))pyszotka:)))i uwaga!uzależnia:)
Tak że póki co motyle rządzą:)))
no i jeden motyl wiosny nie czyni ale stadko to już tak:))
pozdrawiam Was cieplutko:)))
Prześliczne motyle, totalnie mi się podobają. Z takim stadem to wiosna do Ciebie zawita w mig. :))) Jadłam podobną tartę, pyszna była. U nas jak już upieczemy ciasto, tartę, to znika tego samego dnia. :D Pozdrawiam cieplutko. <3
OdpowiedzUsuńu nas też:))))więc chyba wszędzie znika:))
Usuńo matko jak tam cudnie zaraz wlecę do tego stołu pięknie nakrytego:_)
OdpowiedzUsuńzostawiłam nakryty ,wpadaj:))
UsuńBożenuś ale u Ciebie pięknie, wiosennie i motylkowo :) Tyle wspaniałych motyli powstało a aja już sama nie wiem którymi sie bardziej zachwycać, czy tymi w serwantce czy tymi na serwetniku... pięknie. U nas od dwóch dni pogoda piękna, wiosenna i ja bym chciała żeby już tak zostało, ale to by było zbyt piękne :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Lideczko:))to i moje marzenie:)ja okrutnie nie lubię zimy:))
UsuńPrzepiękny leciutki klimat, Twoje motyle zachwycają i cudnie zdobią. Zwłaszcza te w kredensie urzekły mnie, w przyszłości muszę takie mieć u siebie w szafkach kuchennych, takie piękne!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
i o dziwo proste w wykonaniu:)))dziękuję za miłe słowa:)
UsuńWspaniałe motylki Bożenko, pięknie zaprosiłaś wiosnę do swojego domu.:) Pozdrawiam cieplutko!:)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję ,że się da zaprosić na stałe:)))
UsuńAleż u Ciebie wiosennie i niebiesko :). Super :).
OdpowiedzUsuńTak się zastanawiałam dlaczego małe motylki mają obrączki ale już wiem :).
małe motylki są obrączkami na serwetki:)))
UsuńPięknie u Ciebie :) wiosennie, motylowo i niebiesko!
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńBożenko, Ty zawsze zachwycasz.
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńŚliczne są te szydełkowe motyle. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńBożenko, wypuść te śliczne motylki na dwór.......może przyciągną te żywe i uczynisz wiosnę.....Piękne wszystkie motylko a ciasto kusi, żeby go zrobić i wszamać......że aż ślinotoku dostałam. Uściski:)
OdpowiedzUsuńwypuściłam:)ale te z serwantki:))rozleciały się po domu,a do serwantki zrobiłam takie same jak na górze:))))
UsuńOj, jak wiosennie u Ciebie! Motylki przepiękne po całym domu fruwają! Pełne uroku motywy szydełkowe :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)rzeczywiście zrobiło się wiosennie:)))
UsuńJak pięknie uchwyciłaś te świetlne smugi, jestem oczarowana i faktycznie z motylami tak się wiosennie zrobiło, właściwie to nawet lato mi zapachniało, szczególnie wśród tych niebieskości:-)
OdpowiedzUsuńteż lubię takie zdjęcia,ale do tego jest potrzebne dobre światło:))troszkę słońca ,które u nas zagościło na parę dni:)))wczoraj wiosna dziś halny:)))
UsuńCudne motylki :) Pięknie się rozgościły w Twoim domku :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:))
UsuńJaka cudna wiosna u Ciebie. Motylki prześliczne, uwielbiam takie szydełkowe delikatne motywy :D
OdpowiedzUsuńCiacho wygląda niesamowicie smacznie :D
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
też lubię delikatność szydełkowych motywów:)))
UsuńMotylki fantastyczne! Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńdzięki Maksiu:)pozdrawiam
UsuńBożenko, jestem oczarowana wszystkim co jest u Ciebie. Tak gustownie, niebiesko, prawie niebiańsko:) Motylki cudowne, szczególnie ładnie prezentują się w serwantce. Zadziwił mnie motyl jako obrączka na serwetkę! Jest u Cibie cudownie i lekko, WIOSNA!!!!
OdpowiedzUsuńBuziak.
znalazłam go na pintereście nie miałam wzoru,więc drogą prób i błędów zrobiłam pierścionki:)lepiej by wyglądały gdyby były na plastikowych kółkach,ale niestety nie znalazłam :)))))
UsuńAleż Ci się rozmnożyły te motylki! Twoje pomysły są zawsze inspirujące - potrafisz wspaniale przemieniać swoje wnętrza domowe. Chyba muszę któregoś motylka do odrobienia ;)))))
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ:)))
UsuńCóż to za armia! Piękna motylarnia powstała. Talentu gratuluję i szerokich możliwości.
OdpowiedzUsuńŚlicznie się ten świat motyli u Ciebie prezentuje.
Serdeczności.
no patrz:)))tak się rozsiadły:)))serdeczności:))
UsuńCudowne motyle, Bożenko!
OdpowiedzUsuńZawsze zachwycam się Twoje dbałością o detale w wystroju wnętrza.
Pozdrawiam serdecznie 😃
bardzo mi miło:)dziękuję:))
UsuńCudowne. Uwielbiam motylki. 🦋
OdpowiedzUsuń