i kury:)
Zakochałam się w tych kurkach:))cudne są:)))
Postanowiłam mieć swoje stadko:)
Wzięłam igłę ,kanwę,niebieski nici dmc i do dzieła:)
Po prostu zestaw śniadaniowy,czyli kapturki na jajka i ocieplacz na dzbanek z kawą:)
Jakkolwiek to zabrzmi lubię ciepłe jajka i ciepłą kawę:)))
Dodatkowo parę kapturków zrobiłam w neutralnym kolorze lnu,żeby już nie tak całkiem na niebiesko:))
Wiecie ,że niebieskie kurki mają również niebieskie pisklęta :)))
Poszperałam trochę po internecie w poszukiwaniu rasowych kurek i szczerze Wam powiem,że gdybym miała kawałek ogródka to chętnie bym takie kurki hodowała,są śliczne:)no niestety na balkonie się nie da:)))hah,chociaż znalazłam kurkę na smyczy:)))
Pozdrawiam Was cieplutko:))
Fajne stadko Bożenko.:) Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńdziękuję i pozdrawiam:))
UsuńKurki i kogucik superoskie.Stadko całkiem liczne i jak pięknie zagospodarowane.Bożenko ile ciekawostek nam przekazałaś.
OdpowiedzUsuńdziękuję:)starałam się:)))
UsuńO prosze nie wiedziałam że niebieski drób istnieje, kogucik ma piękny grzebień. Ponieważ w przyszłości mam zamiar kilka kurek mieć muszę zapisac sobie zaraz że niebieską trzeba zakupić:-)
OdpowiedzUsuńPiękne stadko Bożenko u Ciebie zagościło. Kawę lubię ciepła ale juz jajka nie-tylko i wyłacznie zimne:-)
jajko na miękko ,cieplutkie:)mm bajka:)))
UsuńStadko przecudne! Pozdrawiam Cię Bożenko serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Maksiu:)pozdrawiam
UsuńJedynie słuszny kolor nawet na kurkach i kogutkach wygląda wspaniale. Ależ piękne stadko "wyhodowałaś" :))))
OdpowiedzUsuńja Wam współczuję:)bo musicie znosić moją niebieska zajawkę:))))
UsuńOch, jakie cudowne hafciki, rewelacyjnie się prezentują. Nie wiedziałam, że są niebieskie kury i koguty. Człowiek jednak uczy się całe życie.
OdpowiedzUsuńzawsze to powtarzam:)i jeszcze dodaję ,że głupim umiera:)))
UsuńBożenko, wspaniałe ocieplacze na jajeczka i kawusię :-)
OdpowiedzUsuńTwoja miłość do niebieskiego jest wielka!
Pozdrawiam serdecznie 😃
oj tak:)))ogromna:)właśnie podjęłam znowu większe wyzwanie na niebiesko:)))
UsuńPiękny komplecik śniadaniowy poczyniłaś. Moja mama również kocha ten kolor i pewnie zachwyciłaby się Twoim kompletem. Ja również nie wiedziałam ,że istnieją niebieskie kurki, a grzebień tego kogutka jest niesamowity. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPozdrów ode mnie mamę:))miłośniczkę niebieskości:)))
UsuńPierwszy raz widziałam niebieskiego koguta! O.O
OdpowiedzUsuńA Twoje cudne <3
ja też:)))ale jak pooglądałam te rasowe kurki to jestem nimi zachwycona:)))niektóre wyglądają jak pomponiki:))))
UsuńAleż tu cudnie u Ciebie! Dawno mnie tu nie było, a u Ciebie dalej cudnie domowo :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńdziękuję i pozdrawiam:)))
UsuńJak ja lubię Bożenko patrzeć na te Twoje tworki jakie sobie robisz. Fajne są te wszystkie rzeczy i nie jedną z nich też bym chciała mieć. Tylko u mnie to by się skończyło na hafcie i co dalej? Bo niestety ale nie umiałabym sobie tego tak ładnie uszyć potem, niestety :( Piękny masz komplecik tych ocieplaczy kochana, można patrzeć i podziwiać godzinami :)
OdpowiedzUsuńLideczko:))mnie szycie też ostatnio nie bardzo idzie tym bardziej,że te maleństwa mają w środku dodatkowy materiał i trzeba to było razem zszyć:)nie bardzo równo mi to szło,ale dałam radę:)))
UsuńAle cudne te stadko . Lubie koguty bo sa zadziorne i kolorowe choć ten niebieski tez jest śliczny. Wielkanoc to dobry czas na kogucio - kurze wzorki;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńi Wielkanoc i cały rok:)))i mnie urzekł ten niebieski kogut:)))
UsuńPiękne są te hafciki. i wspaniale je wykorzystałaś. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńdziękuję i pozdrawiam:)
Usuńpięknie niebiesko:)
OdpowiedzUsuńwróciłam właśnie z niebieskich Niemiec:)
ooo!chyba Ci zazdroszczę,chociaż wiem,że okoliczność nie należała do miłych:)))ale możliwość pobuszowania po sklepach z niebieskościami :))))
UsuńNiesamowite! Pomyślałabym, że to fotomontaż, ale wierzę ci na słowo.:) Twoje stadko prezentuje się bardzo zacnie.:)
OdpowiedzUsuńwpisałam sobie w google "niebieskie kury"z ciekawości co mi wyjdzie:))a jak zobaczyłam te cudeńka to oniemiałam:)))przeciez ten kogut z niebieskim grzebieniem jest po prostu cudny:)))
UsuńAle śliczne rzeczy zrobiłaś:-) Nie tylko same hafty, ale właśnie w całości i wśród Twojego wystroju prezentują się fenomenalnie:-)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)bardzo miło się czyta,że podoba Ci się to co mnie:))
UsuńPodziwiam za urodę haftów oraz kapturków. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdziękuję i pozdrawiam:)
UsuńO rany, ale to piękne!!! Cudowne! Kocham kury, koguty i niebieski kolor! I niebieską ceramikę....Cuda!
OdpowiedzUsuńto jest nas więcej:))ja zaraziłam niebieska ceramiką moją bratową:))i też ma jej sporo:)))
UsuńAle wspaniałe stadko :) Podziw wyrażam ogromny, w szczególności widząc jak to wszystko do siebie pasuje i wspaniale się uzupełnia :) Brawo!
OdpowiedzUsuńdziękuję i pozdrawiam:)
UsuńPierwszy raz widzę niebieskie kury!!!!Ale Twoje hafty są cudne:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja też kochana:)ja też:)niemniej są cudne:)))
UsuńKrásne sliepočky i kohútik. Pekné prevedenie, super nápad.
OdpowiedzUsuńA.
No proszę, tak kochasz niebieskości, że nawet natura "Ci pomaga"........Prawdę mówiąc nie widziałam nigdy niebieskich kur, czy kogucików......ale wyglądają pięknie........w naturze a w Twoich hafcikach jeszcze piękniej. Fajny pomysł z kapturkami na jajka i ocieplaczem na kawkę....Brawo Ty:)
OdpowiedzUsuńtak się złożyło:)))pozdrawiam Wandeczko:))
UsuńŚwietne :)
OdpowiedzUsuńWow! Nie wiedziałam, że istnieją niebieskie koguty i kury! 😳 A to ciekawostka!
OdpowiedzUsuńPięknie wyszywasz... <3 Cudnie wyszło!
Prześliczny niezbędnik śniadaniowy! Coś pięknego! Bożenko, wspaniałe rzeczy robisz i wszystko pod kolor niebieski:) Rozumiem Cię, kochasz tę barwę. Ja zieloną:)
OdpowiedzUsuńBuźki.
Kapturki na jajca zachwycające!
OdpowiedzUsuń