Rośliny kwitną:)))Jest piękna pogoda,chociaż w telewizorni ciągle straszą burzami i deszczem(całe szczęście ,że się im nie sprawdzają prognozy).Lenimy się z kotowym:)On leni się wylenianiem:))wyjątkowo intensywnie ostatnimi czasy:))))I ciągle szuka bliskości ze mną.Gdzie usiądę on już jest na moich kolanach,a jak już zalegnę na leżaczku,to nie ma większej frajdy:))))Taki to z niego przytulny kot:))))A jakbym zawołała do niego "no chodź się przytul"to z najdalszego końca mieszkania przyleci i wskoczy na kolana i czeka na mizianie:))))
Nie ma to jak hamak z nóg pani:)))
A na zakończenie mały konkurs:)))
Kto pierwszy zgadnie co to za roślina,ten maleńki kremowy kwiatuszek dostanie małą nagrodę niespodziankę:)))
Życzę Wam równie błogiego lenistwa:)))))
Oj lenie sie ja lenie , a poszłabym gdzieś a nie mogę ..
OdpowiedzUsuńKwiatek , chyba coś z ziół , bo chyba nie jest to szpinak ..
A balkon masz cudowny ..
nie jest to szpinak:)))
UsuńMI WYGLADA NA MACIEJKĘ:))...ALE ŻÓŁTY?
OdpowiedzUsuńKOCIA PRZYTULASKA ZAZDRASZCZAM:)))))PIEKNE CZERWONE AKCENTY MASZ NA BALKONIKU:)))
nie jest to maciejka:)))szczerze :))też nie widziałam:))))
UsuńJa też dogorywam jak nasze kotki. ;)) Ostatnio jak nie ciśnienie to zawroty głowy. Ale ostro dziergam mimo wszystko. :)) Piękny masz balkon. :)
OdpowiedzUsuńNa Twoim balkonie jak zawsze cudownie... :)
OdpowiedzUsuńCo do kwiatuszka to.... mam trochę mieszane odczucia ale... Może to będzie kwiat rzodkiewki?
nie jest to rzodkiewka:))))
Usuńkwiaty piękne a kicia jaki wygodniś :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Balkon jak już kiedyś pisałam przepiękny, ale kociak cudowny!
OdpowiedzUsuńKwiatek wygląda na maciejkę ale, nie za bardzo się znam choć bardzo lubię kwiaty, ale kto ich nie lubi. Kwiaty cieszą oczy, nos a przez to i duszę. Maciejka to zapach letniego, leniwego wieczoru.
Pozdrawiam gorąco.
kocham maciejki ,ale niestety nie jest to maciejka:))))wsiałam co prawda trzy opakowania,ale żaden kwiatek nie wzeszedł:))))
UsuńTak myślałam, że to nie maciejka, kwiatki bardzo podobne ale nie liście :) Też kiedyś wysiałam maciejka na balkonie i też nic z tego nie wyrosło, one chyba lubią duuuużo ziemi a u mnie jeszcze latem na balkonie piekło od świtu.
UsuńMiłej niedzieli.
do niedawna miałam też takiego rudzielca ale w wersji mini, niestety kotka gdzieś kociaki wyprowadziła i od paru dni ani widu :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam koty, jak na nie patrzę i z nimi przebywam to się uspokajam. Mam w tej chwili 2 szt i bardzo je kocham :) Pozdrawiam cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńBawimy się dalej:)bo to ani nie Maciejka,ani nie rzodkiewka:))))Podpowiedź pierwsza:)roślina jadalna:)))))Pozdrawiam wszystkie miłośniczki kotów:))))Pozwolę sobie polecić Wam blog-mirmiłowo-:))))świetnie Duża pisze o przygodach mirmiłowskich kotów:))))
OdpowiedzUsuńkocham kociaki!!!!
OdpowiedzUsuńtwoj rudzielec to kocia pieknosc!!!
pieknie tam u ciebie!!!
pozdrawiam cieplo!!
Dawno mnie tu nie było a tu tyle nowości! Dobrzycy zazdraszczam okrutnie!
OdpowiedzUsuńCo do kwiatuszka to strzelam. Albo jest to sterana życiem lobelia, albo wykończony bratek, który zgłupiał doszczętnie od upałów. Wychodzi mi jeszcze, ze może to być kwiatek owej rzeżuchy z niedawnej zagadki ;)
Najpewniej jednak są to trzy kule w płot ;)
Pozdrawiam upalnie!
Spać przez Ciebie nie mogę... Myślę i myślę i... To jest Rukola... Musi być i już... bo innej opcji nie mam...o! :D:D:D
OdpowiedzUsuńTak :)to jest kwiatek rukoli:)wygrałaś:)))
UsuńPięknie Ci kwiecie rośnie Bożenko, śliczne czerwona kwiaty i miło obok nich poleniuchować. Kicia wie co robi, miziać każdy się lubi a na kolankach pańci najwygodniej....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńkot jest cudny :-)
OdpowiedzUsuńwłaśnie..ja też tu wpadłam aby powiedzieć,ze to coś podobne jest do rukoli na mojej kanapce:)))))hihihihi
OdpowiedzUsuńtak:))rukola:))a raczej jej kwiatek:))))
UsuńPięknie u Ciebie na balkonie :)
OdpowiedzUsuń