BOULE DE CHAT:)

Kiedy parę lat temu zobaczyłam ten haft wiedziałam,że kiedyś przyjdzie czas i na niego:)
Bardzo mi się podobał wzór chłopca karmiącego ptaki z grubaśnym kotem.Upłynęło trochę czasu zanim znalazłam wszystko co było potrzebne do wyhaftowania obrazka.Wzór Isabelle Haccourt Vautier ,kanwa w kropki,a jeszcze w bonusie dostałam w prezencie urodzinowym krosno które jest bardzo pomocne w większych haftach:)A jeszcze przeszukując rosyjskie strony hafciarek trafiłam na poduszkę uszytą z wykorzystaniem tego wzoru i to już była ta kropla która przesądziła o zabraniu się za pracę:))
Tak wyszła moja poduszka:)

Krosno ma to do siebie,że musiałam się nauczyć zaczynać haft nitką od góry pracy a nie od spodu jak zawsze to robię,oraz na pracy obiema rękami-jedna wbija igłę od dołu druga od góry i to jest trudne:)))szło mi wolno,ale dałam radę:)
Tak to wygląda w zbliżeniu:)

Naszyłam szarą szydełkową gwiazdkę ..i cieszyłam się podusią cały tydzień:)))A teraz będą się nią cieszyły dwie małe dziewczynki w swoim nowym mieszkanku:))))

A moje kochane dziecko jak zwykle "obudziła"się dwa tygodnie przed świętami,że potrzebuje kartki świąteczne-mamuś nie zostało ci czasem?..no czasem nie!co zrobiłam to wysłałam,żeby zdążyły dojść:)))więc dziecko zabrało się do pracy,a co z tego wyszło zobaczcie:))

Miały być kartki a wyszły obrazki,a że za szkłem to źle się robi zdjęcia bo odbija się w szkle np okno:))a nawet ja:))
Ale nie obyło się bez zatrudnienia mamy -"uszyj mi poduszkę,bo wiesz jak ja się lubię z maszyną":))
No i mama uszyła:)a jakże :)))ja to lubię:)))

I to by było na tyle robótek:))
Pozdrawiam Was cieplutko:))

Free background from VintageMadeForYou