LUTY:)

Lidzia z Misiowego zakątka ogłosiła następny temat do zdjęć:)(gdyby ktoś chciał wziąć udział to na moim bocznym pasku jest odnośnik do bloga Lidzi gdzie można się zapisać i dowiedzieć dokładnie o co chodzi)

Kiedy Lidzia podała ten wiersz u mnie za oknem była wiosna,czytałam,czytałam i myślałam jak go ugryźć,skąd wziąć "mrozy trzaskające":))a tu dziś niespodziewanie sypnęło u nas śniegiem,ścięło mrozem ,więc nie zostało mi nic innego jak ubrać się ,wziąć aparat i ruszyć na łowy:))
A to moja interpretacja tematu:))
Luty - Ficowski Jerzy

Często w nim bywają jeszcze
mrozy trzaskające,
za to jest w calutkim roku
najkrótszym miesiącem.

Lecz nie zrobi nam nic złego
mroźny koniec zimy,

nakarmimy głodne ptaki,
w piecu napalimy.

Szczerzy luty zęby sopli,

wszystko mrozem ściska.

Niech tam sobie! Wkrótce
przyjdzie "kryska na Matyska".

Gdy obuję ciepłe buty
i gdy kożuch włożę,
niech tam sobie mroźny luty
sroży się na dworze.

Muszę się Wam pochwalić ,że z poprzedniego miesiąca Lidzia wyróżniła moje zdjęcie:))"stary sobie poszedł"

I jeszcze u Reni na blogu "Ażurowe marzenia" było wyzwanie zdjęciowe i też Renia wyróżniła jedno moje zdjęcie:)"pusto"

Bardzo Wam koleżanki dziękuję za wyróżnienie:))Utwierdzacie mnie w przekonaniu,że mogę robić zdjęcia i coś w nich się komuś podoba:))
Na zakończenie tego posta dwa zdjęcia już poza wyzwaniem pierwsze-po wyjściu z domu a drugie zrobione po godzinie,to samo miejsce z przebiśniegami:)

I NADAL SYPIE:)
POZDRAWIAM WAS CIEPLUTKO:))

Free background from VintageMadeForYou