Miałam wielką ochotę na Irysy.Znalazłam wzór i jak zaczęłam dobierać nici okazało się ,że brakuje mi ok 20 kolorów dmc:)No nie,wiecie dobrze,że nasze hobby zawsze było drogie,ale ostatnio podrożało okrutnie.Moje panie z pasmanterii gdzie kupowałam pasmo muliny za 2,50,wycofały się ze sprzedaży dmc.W mieście już kosztuje 3 zł.To samo kanwa.Za kawałek kanwy 30/40 cm płaciłam 12 zł a teraz 17zł.Wykorzystuję więc każdy kawałeczek który mi został i dopóki świat nie znormalnieje będę haftowała tymi nićmi które mam.Do tego maleństwa kolory dobrałam sama z tego co miałam.No i jak widać najpierw zrobiłam kontury,a teraz zapełniam je kolorami.Podziwiam rosyjskie hafciarki ,które tak haftują.Ja w ogóle nie lubię konturów.Jestem ze starej szkoły ,gdzie do wydobycia sensu obrazka używało się całej gamy kolorów.Dziś przyszła moda na konturowanie.Obrazek bez konturów jest tylko kolorową plamą .
Wyhaftowałam również kolejną część salu
Powstały też zakłdki,ale pokazywałam je w poprzednim poście.
Wkurzam się bo żeby napisać tego posta łączę się z internetem chyba setny raz.I tak sobie myślę jak dzieci daja radę uczyć się i korzystać z lekcji jak internet tak beznadziejnie działa.Kontaktowałam się z operatorem a on mi odpisał,że mam sprawdzić sieci wi-fi wokoło siebie....nosz q...przecież mieszkam w bloku i to normalne ,ze dookoła ludzie korzystają z internetu a wielu ma wi-fi!No i znawca mi napisał,że to wina moich sąsiadów,ze internet mi źle działa:)))))
A poza tym czytam książki,oglądam filmy na netfix i generalnie nie bardzo chce mi się cokolwiek robić,a jeszcze pogoda była dołująca:)zimna Zośka dała popalić,deszcze,a nawet spadło trochę śniegu:)
Oj znam ból kupowania muliny... Chciałam likwidować moją kolekcję Ariadny, ale w czasie kwarantanny się z nią przeprosiłam..
OdpowiedzUsuńJa już dawno zrezygnowałam z Ariadny,ale chyba będę musiała się z nią przeprosić:))))
UsuńIrys zapowiada się pięknie, a ja bardzo lubię irysy i zawsze mam niedosyt, że te naturalne tak szybko przekwitają. SAL posuwa się do przodu, bardzo fajny pomysł z tymi geometrycznymi wzorami, aż żałuję że wcześniej jakoś nie znalazłam tej zabawy :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńszkoda tylko,że się już kończy sal:)))bo to zawsze jakaś motywacja:)))teraz muszę pomysleć o zagospodarowaniu haftu:)))
UsuńIrys zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze przed pandemią płaciłam 3,80 zł za motek DMC - nie wiem ile teraz kosztuje, bo już ponad 2 miesiące nie byłam w mieście.
Pozdrawiam serdecznie :)
myślałam,że będzie większy:)))
Usuń3,80 toż to rozbój w biały dzień!
Irys będzie piękny. Po uzupełnieniu brakujących mulin już w nowej cenie stwierdziłam, że na nowe trzeba będzie dłuugo odkładać... Polecam pasmanterie internetowe.
OdpowiedzUsuńjakoś nie przepadam za zakupami w sieci:))))a poza tym jak doliczysz przesyłkę to czasem się nie opłaca:)))
UsuńTo prawda haftowanie nigdy nie było zbyt tanim hobby ale efekt jest piękny. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńdlatego jest to hobby:)nikt nie chce płacić realnej ceny za haft:)
Usuń...i do tego dokupowanie mulinek nie ma końca...Kiedy nie zabieram się za jakiś haft, zawsze brakuje mi kolorów :) Dlatego tak ciężko zabieram się za tak przeurocze maleńkie hafciki jak ten irys. Pracuś z ciebie przeogromny, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńech to dokupywanie:)))poprzedni obrazek musiałam dokupić 10 szt a potem się okazało ,że jedną muliną postawiłam cztery maleńkie krzyżyki:))))
Usuńostatnio też wykorzystuję końcówki mulin, ale to tylko , na małę formy, pogrzebię w sklepach internetowych, podobno taniej irysik ładny
OdpowiedzUsuńten wzór ,który chciałam haftować jeszcze piękniejszy:)))w ogóle irysy są piękne:)w Krakowie w ogrodzie botanicznym jest ogromna kolekcja przepięknych gatunków irysa:)polecam zobaczyć jeśli będziesz miała możliwość:)))
UsuńBędzie piękny irys :) Ja już teraz zakupy robię tylko na necie. Niestety do miasta mam za daleko i zazwyczaj jak już znajdę czas to w weekend, kiedy pasmanteria jest nieczynna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
ja ma koło domu świetną pasmanterię,ale niestety dziewczyny wycofują się z dmc,bo się im nie opłaca:)
UsuńIrysek powstanie na pewno wyjątkowy, czuję to! Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńteż mam taką nadzieje:))pozdrawiam:))
UsuńMalutki hafcik a ile w nim uroku. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńPretty and cute!
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńBożenko, myslę, że nie ma tego złego...Jestem przekonana, że sama dobierzesz odcienie równie pięknie, a moze i lepiej, bo twórczo. Ja też się wkurzyłam, bo do szycia maseczek zużyłam mnóstwo materiału, a potem kosztował jeszcze raz tyle i z wielu zrezygnowałam. I tak jak ty teraz siedzę w zapasach. Jest okazja je wykorzystać.
OdpowiedzUsuńtak jest zawsze,że na każdym kryzysie ktoś traci a ktoś się bogaci:)my szyłyśmy maseczki z zapasów domowych,ale w tym czasie obserwowałam jak rosną ceny materiałów,na początku maseczki sprzedawały kobiety po 15 ,20 zł a jak się rynek nasycił to teraz są po 5 albo 7 zł.
UsuńBożenko piękny będzie ten irys jak już go wykończysz. Ja do tej pory miałam tylko paletę Ariadny, a od jakiegoś czasu tworzę druga, czyli dmc, ale mam dopiero jakieś 130 kolorów. Droga jest więc uzupełniam pomału. Ostatnio Mąż mi zrobił super prezent na Wielkanoc i kupił 20 mulin :) Ja zarówno mulinę jak i kanwę kupuję przez internet, bo jest o wiele taniej niż u nas w pasmanterii. A kontury na haftach lubię robić, nie sprawiają mi trudności, a dają super efekt No chyba że autor wzoru przesadzi z konturami i zamiast lecieć "po linii" to leciał jak chciał. Bo przy drobnej kanwie 18tc to już jest wtedy problem...
OdpowiedzUsuńNo ja się nie mogę przekonać do zakupów internetowych:)tym bardziej,ze miałam fajną pasmanterię koło domu:)a poza tym już się nie podejmuję dużych obrazów z ogromną ilością kolorów:)a kanwy używam jak najdrobniejszej:))))
UsuńPiękne Twoje robótki:-))
OdpowiedzUsuńJa też się wkurzam na internet, a przy prowadzeniu zajęć online mam czasami ochotę wyrzucić laptopa przez okno:-((
Książki pomagają mi się zrelaksować i już nawet nie chce mi się oglądać Netflixa bo tym całym nauczaniu online.
Pozdrawiam serdecznie:-)))
no tak sobie właśnie myślałam o nauczycielach i uczniach jak walczyłam z internetem:)))
UsuńSympatyczny będzie ten Irysik:)Jak ja Ciebie bardzo dobrze rozumiem-też się zmuszam do pewnych rzeczy:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję:)))cieszę się ,że rozumiesz:))
UsuńBędzie bosko:) to jest pewne.
OdpowiedzUsuńA co do świata...nie wiem już co myśleć
Życzę dużo sił i zdrówka :)
dziękuję ,wzajemnie:))))
UsuńUroczy ten irysek :))) A nauczanie on-line bywa wyzwaniem. Pozdrawiam Cię cieplutko. Już pogoda jest lepsza :)
OdpowiedzUsuńtęsknimy:))))
UsuńOj, rzeczywistość daje popalić, więc dobrze, że mamy pasję, która skupia na sobie większość uwagi:-). Uwielbiam patrzeć, jak samodzielnie łączysz kolory, mistrzowsko to robisz - piękne hafty!
OdpowiedzUsuńDobrze mieć pasję i wykorzystywać pożytecznie każdą chwilę 🤗
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie z samego ranka🌞🙋🌼
Twoje robótki bardzo mi się podobają :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A ja sobie myślę-nie pałę, nie piję, to na jakiś nałóg muszę wydawać pieniądze. I tak pudło z malinami mi się rozrasta, bo jak się zabieram do nowego projektu, to okazuje się, że brakuje połowy kolorów.
OdpowiedzUsuńBoszsze - z mulinami...
OdpowiedzUsuń