o mnie

Moje zdjęcie
Poland
"Dom to miejsce, gdzie dusza rozbiera się do naga. Dom to miejsce, gdzie można zdjąć maskę i dać się domowi pogłaskać po policzku. Dom kołysze do snu. Dom nie ocenia, nie rozlicza, dom kocha bezwarunkowo i bezinteresownie. Tylko dom tak kocha. Jeśli jest prawdziwym domem." -Agnieszka Kacprzyk.

wtorek, 11 września 2012

PRZEPIS NA ŻYCIE




Nie ,nie mam takiego gotowca. Mam jednak parę nowych fajnych przepisów na spotkanie z przyjaciółmi. Po ostatniej lekturze „Tysiąca dni w Wenecji” i „Tysiąca dni w Toscanii” wypróbowałam kilka z przepisów zawartych w tych książkach. Przede mną jeszcze jedne „Tysiąc dni.. i z pewnością kilka fajnych przepisów. Póki co kiedy dni jeszcze letnie, ciepło sprzyja spotkaniom, grillom, albo ogniskom można przygotować na przykład :
Chleb ziemniaczany
--------------------
Pane di patate
1/2 kg ziemniaków ugotowanych w mundurkach.1 i ½ paczki świeżych drożdży , albo 3 i ½ łyżki suszonych, 1 kg mąki pszennej ok.7 szklanek, 1 łyżka drobnej soli morskiej, 1 łyżka oliwy.
Ugotuj ziemniaki , wodę zostaw ok 2 szklanki-w jednej rozpuść drożdże, zostaw na około 20 min. Ziemniaki przetrzyj. W dużej misce wymieszaj ziemniaki z mąką dodaj sól, drożdże. Wymieszaj, jeśli za suche dodaj drugą szklankę wody. Ugniataj ciasto na stolnicy aż do uzyskania gładkiej konsystencji. Jeśli ciasto jest zbyt wilgotne dodaj mąki ,ale nie więcej niż 1/3 szklanki. Przełóż ciasto do naoliwionej miski . przykryj folią i odstaw na godzinę. Gdy ciasto podwoi objętość przekrój je na pół. Z jednej delikatnie uformuj okrągły , dość płaski bochenek. Przykryj go ściereczką i zostaw na godzinę do ponownego wyrośnięcia. Rozgrzej piekarnik do 200 stopni. Przełóż bochenek na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i piec 30-40 min do zbrązowienia skórki.



Drugą część chleba można zamrozić, ale przed użyciem trzeba go rozmrozić i ponownie pozwól mu wyrosnąć, albo upiecz :
Śpiące śliwki
-------------
Prugne addormentate
Na ciasto chlebowe wyłóż dosyć gęsto śliwki przekrojone na pół i koniecznie skórką do dołu. Posyp śliwki szklanką cukru brązowego .Pokrój trzy łyżki masła i posyp nim śliwki ,teraz 2/3 szklanki tłustej śmietanki wymieszaj z ¼ szkl grappy i polej całość .Piec w 200 stopniach ok 20-25 min.
Ja sobie podarowałam sypanie cukrem i polewanie śmietanką i też było pysznie, ale w oryginale są .więc podaję.


Zakochałam się:)
W książce, a raczej w miejscu w którym dzieje się jej akcja. Czytałyście?.. Nie?.. to przeczytajcie.
Miejsce , ludzie, a raczej ich sposób celebrowania życia to jest to co robiłabym najchętniej. Wieczory ,po ciężkim dniu pracy , spędzane w tawernie ,gdzie schodzi się cała wieś, gdzie każdy przynosi swoje jedzenie i dzieli się nim z współtowarzyszami ,gdzie nie są to jakieś ogromne ilości tego jedzenia, tylko to co miało być na kolację w domu, gdzie wino jest napojem a nie alkoholem gdzie jest śpiew i śmiech, ale najważniejsze-szacunek do drugiego człowieka, bezinteresowna pomoc w każdej sprawie. Najbardziej jednak podoba mi się proste wiejskie jedzenie. Chleb ziemniaczany ,fasola, oliwa, pomidory, pasztet, pasty, sosy, to wszystko proste a jakże smaczne. Wiedziałam, że w książce będą przepisy i czytając ją miałam pod ręką długopis i zeszyt. Parę przepisów już wykorzystałam .



Bo we mnie jest taka dusza toskańska. Bardzo chętnie spotykam się z przyjaciółmi , przygotowuję dla nich zawsze coś smacznego, a potem sobie gadamy, gadamy. Czyż nie chciałabyś biesiadować przy stole na którym znajdziesz np.:
Smażone kwiaty cukinii w cieście , pierś cielęca nadziewana pistacjami pancettą parmezanem i szałwią duszona na maśle z białym winem , zimna zupa z żółtych pomidorów podpieczonych , ozdobiona grillowanymi w anyżu krewetkami , ser taleggio, dojrzałe białe figi, bezy z Maggion.



…”Weź mnie za rękę i młodniej wraz ze mną. Nie spiesz się . Nie śpij . Stań w progu ,zapal świecę pilnuj ognia, ośmiel się kochać , powiedz sobie prawdę, pozostań w ekstazie.”……







Free background from VintageMadeForYou

20 komentarzy:

  1. Bożenko!!!Dziękuję za ten post pełen smaku,przyjaźni i optymizmu...na niedziele upiekę dla przyjaciół ten chlebek...a książki muszę przeczytać!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ smakowicie się zrobiło tym wpisem:) Ja za sobą mam tylko
    "Tysiąc dni w Toscanii" piękna książka- właściwie czytając ją czułam się jakbym po raz drugi była w podróży poślubnej :) eh... Pozdrawiam cieplutko i życzę wszystkiego dobrego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ulciu:))byłaś w Toscanii w podróży poślubnej?:)))to Ci zazdroszczę:)))))buziaczki

      Usuń
  3. ale smakołyki ... ja uwielbiam takie spotkania ... moja babcia w tym jest mistrzynia uwielbia gosci i zaarz na progu zawsze sie pyta co sie napijecie a jak ktos mówi ze nic to i tak robi herbatke i zawse ciasteczko i cos smacznego ma ... pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  4. oj smaczny pościk ...i jakoś tak fajniej na duszy się zrobiło ...

    OdpowiedzUsuń
  5. I znów serwujesz nam smakowitości:)to ze śliwką chętnie spróbowałabym:)pzdr

    OdpowiedzUsuń
  6. ależ zgłodniałam- kusisz Bożenko! i opisem i pięknymi zdjęciami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu :))łaskawco:))zdjęcia robione nocą(te chlebowe)więc nawet im fotoszop nie pomógł:)))buziaczki

      Usuń
  7. Kochana a Ty znowu kusisz! Oj ja ci nie zapomniałam mojej zarwanej nocki! Masz za to muffinkę u mnie ;) Zapraszam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana:)))ależ mnie zaskoczyłaś:)))to bardzo miłe:)))

      Usuń
  8. Ale u ciebie apetycznie i ślicznie jak zwykle.Piękna filiżanka i czajniczek.Wieczko na herbatę urocze.Pozdrawiam serdecznie.Bożena S.

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę przeczytać te książki. smakowicie u Ciebie. Fajnie opakowane ciabaty. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo dziękuje za klimatyczne spotkanie. Było mi miło. Wchłonęłam atmosferę i zachowam miłe wrażenia. całuski.

    OdpowiedzUsuń