Postawiłam na oknie,podlałam i przypomniałam sobie,że przecież w zielniku jest wzór jaśminu i warto by go uwiecznić:))
Prędko wzięłam się do pracy:))sam haft zajął mi niecałe dwa tygodnie:))
I haftując patrzyłam,a nawet słyszałam jak ten stojący na oknie zrzuca kwiaty i liście:(
Jak skończyłam haft jaśmin był łysy ,bez kwiatków i zostało mu parę liści:)
Tak się spieszył żeby ogołocić kwiatki zanim ja umieszczę swoje na kanwie:)
I teraz stoi łysy na oknie.Wiem,nie powinno się kupować kwiatów zimą,bo nawet jak ja go zabezpieczyłam przed zimnem to nie wiadomo jak długo stał w paletach:)Ja to wszystko wiem,tylko ciągle mam nadzieję..a może jednak da radę:)))
A teraz mam nadzieję,że weźmie się do życia i z wiosną się odrodzi.Na razie chucham i dmucham:)))Bo ten wyhaftowany również poszedł sobie na prezent dla przyjaciółki:)))
A mnie została kokodama:))
Pozdrawiam Was cieplutko:)))
Bożenko pięknie wyhaftowałaś jaśmin. A może ten w doniczce z zazdrości o haftowanego "braciszka" zrzucił liście i kwiatki ;))) A tak na poważnie, to pewnie gdzieś stał w zimnie albo przeciągu i to mu zaszkodziło. Całuski dla Ciebie :)))
OdpowiedzUsuńNa pewno go zaczarujesz i będzie żył, Ty to potrafisz :)
OdpowiedzUsuńHaftowany jaśmin - cudny :)
Piękny hafcik powstał. Bardzo lubię te kwiaty i ich zapach. Miałam raz ale jest je trudny w uprawie i znam go pod nazwą stefanotis bukietowy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHafcik piękny, ale ta kokodama też niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńPiękny haft. Szkoda kwiatka ale może się z wiosną odrodzi. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńPiękny haft. Kwiat powinien wiosną wrócić do formy a jak nie to i tak spełnił ważną rolę stał się natchnieniem do powstania niezwykłego haftu. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPiękny jaśmin i haftowany i żywy w doniczce. Zimą to prawda kiepski czas na kupowanie kwiatów. Ja kupiłam dwa grudniki i po 3 dniach zrzucily paki kwiatowe. Tak więc kwiatków nie doczekałam sie. Pozdrawiam serdecznie☺
OdpowiedzUsuńa kuzyneczka właśnie też kupiła i pięknie rozkwita/prosto z giełdy do auta ...może wszystko ma znaczenie...ja z oszczędności i przez kota unikam kwiatków wolę te z ziemi/buziaki Bożenko ...no a jaśmin piękny
OdpowiedzUsuńMam taki sam Jasmin w domu I tylko czekam zeby znwou poczuc przecudna won jego kwiatow . Haft przesliczny
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że się odrodzi. A haft śliczny!:)
OdpowiedzUsuńWspaniały jaśmin ten wyhaftowany i ten prawdziwy. Oba zresztą są prawdziwe. Do tego cudna doniczka i piękna rama, wszystko ślicznie dopasowane i bardzo w moim stylu, także zachwyt u mnie jest spoty. hehe Pozdrawiam cieplutko, miłego dnia. :)))
OdpowiedzUsuńCudowny haft!pięknie oprawiony, ta rameczka jest bardzo dekoracyjna. To miło zobaczyć u Ciebie znowu haft ☺️. A jaśmin jako krzew od dawna mi sie marzy ryb bardziej , że jest leczniczy.
OdpowiedzUsuńPiękny haft. W oprawie wygląda jeszcze doskonałej . Uwielbiam jego zapach. Pozdrawiam serdecznie 💖
OdpowiedzUsuńOba cudne :)
OdpowiedzUsuńBożenuś wcale się nie dziwię, że mimo wszystko kupujesz takie kwiatki. Ja często też, albo jak znajduję jakieś wyrzucone na śmietnik to znoszę do domu i wiele z nich żyje i do dziś u mnie są :) Piękny jest ten jaśmin i żywy i haftowany :)
OdpowiedzUsuńPiekny wzór, oddaje delikatność tego kwiatu:)
OdpowiedzUsuńpiękny haft, ciekawa jestem czy kwiatki odbiją i jeszcze zakwitną?
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń