Do przeczytania były następujące tematy:
1/Palcem po mapie
2/Z polityką za pan brat
3/Książka napisana w oryginale w nietypowym języku(nie polskim,niemieckim,rosyjskim,angielskim i francuskim)
Zaczniemy od palcem po mapie:)
Edyta Tomczyk "Wybrzeże Bałtyku"od Łeby do Helu.Pobrzeże Kaszubskie I Mierzeja Helska-przewodnik Pascala:)
Najpierw myślałam,że przeczytam "Skrzydlaci ludzie z Nazca"Romana Waszewskiego,ale po przeczytaniu połowy stwierdziłam,że to nie to.Zapisałam się do biblioteki w Helu,ponieważ miałam tam być miesiąc to wydawało mi się ,że sporo przeczytam i tam znalazłam ten przewodnik,a że szefowa zamieszania powiedziała jak najbardziej przewodniki mogą być ,ten wpasował się idealnie:)Co prawda jest stary,bo z 1996 roku więc wiele się zmieniło,nawet sam półwysep.
Nazwa Hel wywodzi się od duńskiego Hael-hak oraz Hale-ogon.Miejscowi Kaszubi nazywają Hel różnie,Półwysep Elski,Usep czy Elska Kosa,a także Gęsia Szyja.Krowi Jązek czy Krowi Ogon:)
Zachęcona przez przewodnik zwiedziłam Muzeum Helu.
Czy wiecie co to jest?
Samą mnie to zaskoczyło.To okno z domu rybackiego,drewniane z "szybkami"ze skóry dorsza wyprawionej i zaimpregnowanej rybim tłuszczem a potem zszyte lnianymi nićmi.To okno wykonał dla muzeum Michał Ostrowski:)
Kolejną pozycją była książka o polityce.
Remigiusz Mróz "Wotum nieufności" 621 stron które upewniło mnie ,że polityka jest brudna i nawet kogoś kto jest dobry i prawy można "zmusić"do postępowania niezgodnie ze swoim sumieniem.Więcej nie napiszę,kto chce sam przeczyta,ale szczerze -nie jest to moja bajka chociaż jak dla mnie ten Mróz tak pisze,że nie da się oderwać:)
Trzecia pozycja,czyli książka która w oryginale napisana jest w nietypowym języku.Wiedziałam,że przeczytam któregoś ze skandynawskich pisarzy i padło na Jo Nesbo.Było to moje pierwsze spotkanie z tym pisarzem.przeczytałam
Jo Nesbo "Krew na śniegu"oryginalny tytuł to "Blod pa sne""Strzał prosto w serce"pisana po norwesku.Jo Nesbo jest również muzykiem.Gra w zespole Di Derre.Mieszka w Oslo.
Jeśli chcecie poznać pisarza to na pewno nie zaczynajcie od tej książki.Dla mnie słaba,płatny morderca dostaje zlecenie zabicia żony swojego szefa,po czym zakochuje się w niej i wszystko się komplikuje.
Może jeszcze sięgnę po Nesbo,ale na pewno nie teraz.
Od ostatniego wpisu przeczytałam również:
55/R.Mróz "Ekspozycja"474str
56/R.Mróz "Zerwa"495str
57/P.Świst"Karuzela"317str
58/R.Mróz "Behawiorysta"488str
59/K.Wilczyńska "Miłość na zamówienie"342str
60/K.Wilczyńska "Miłość w/g przepisu"323str
61/Ove Logmansbo "Enklawa"400str
62/Ove Logmansbo "Połów"411str
63/Ove Logmansbo "Prom"343str
64/R.Mróz "Przewieszenie"461str
65/R.Mróz "Deniwelacja"499str
66/R,Mróz "Nieodnaleziona"395str
67/R,Mróz "Wotum nieufności"621str
68/Jo NESBO "Krew na śniegu"167str
69/E.Tomczak "Wybrzeże Bałtyku"233str
Trzy ostatnie pozycje opisała w wyzwaniu:)Jak widzicie wsiąkłam w Mroza:)i co sobie obiecuję,że dość!wpada mi w ręce kolejna książka od której nie mogę się oderwać:)Za miesiąc przeczytałam 5969stron co ogółem od początku roku daje 26 349stron:)))
Powolutku wracam do rzeczywistości.Robótki leżą nietknięte chociaż były ze mną nad morzem:))
Pozdrawiam Was cieplutko:)))
Wow, świetne pozycje przeczytałaś.
OdpowiedzUsuńZaczytuję się w Mrozie i nie wiem czy to dobrze,czy źle:)))
UsuńWow, świetne pozycje przeczytałaś.
OdpowiedzUsuńposzałałaś czytelniczo:)
OdpowiedzUsuńmorze nie służyło robótkowaniu to może teraz coś zadziałasz naładowana jodem:)
buziaki
Reniu:)żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce:)))
UsuńWidzę Bożenko, że wyjazd był pod znakiem czytania. Tempo masz wspaniałe! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńjak padało to co było robić?albo potem w upał na plaży?to czytałam:))nawet się zapisałam do biblioteki w Helu:)))pełna biblioteka książek,same fajne pozycje,mówię do pani,że u nas na te książki to są zapisy i czeka się miesiącami,a ona mi na to -nasi tego nie doceniają:)))
UsuńA właśnie dziś pomyślałam o Tobie:-)
OdpowiedzUsuńFajne lektury:-)
chociaż dobrze myślałaś?:)))
UsuńImponująca ilość książek przeczytana:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńu mnie to już nałóg:)))
UsuńBożenko, miałaś przyjemny urlop. Miesiąc nad morzem, szum fal i do tego czytanie książek. Taki wypoczynek to na prawdę wypoczynek. Ciekawe pozycje. Fajne nazwy Helu, muszę zapamiętać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
bardzo fajny,do tego rehabilitacja-super:)
UsuńSuper książki przeczytałaś! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ:)POZDRAWIAM
UsuńDziękuję za propozycje książek, skorzystam:)
OdpowiedzUsuńNa Helu nie byłam, bo jakoś nam nie po drodze...
Pozdrawiam najmilej:)
A Twój blog już dodany u mnie do ulubionych:)