Chociaż pierogi do bardzo szybkich nie należą ,ale te są na tyle fajne,że się załapały,a poza tym obiecałam mojej przyjaciółce że napiszę krok po kroku jak wszystko zrobiłam.
Pierogi z nadzieniem brokułowo-bryndzowym z sosem orzechowym:)
Ciasto na pierogi jak się robi każdy wie,ale podam Wam jak ja je robię:)
W szklance gorącej wody rozpuszczam łyżkę masła.Na stolnicę sypię 2 szkl mąki,szcz soli i powoli wlewam wodę mieszając widelcem.Leję wolno bo czasem nie wchodzi cała woda.Jak zebrałam 2/3 mąki zaczynam zagniatanie.Jeśli jest za bardzo klejące dodaję mąki ale też bardzo małymi porcjami,a jeśli jest za gęste dodaję wody.Ciasto ma być elastyczne i nie kleić się do rąk.Gotowe przykrywam miseczką żeby nie wysychało,odcinam po kawałku i rozwałkowuję cieniutko,minimalnie podsypując mąką,taką szczyptą mąki,bo jeśli będzie jej za dużo ciasto będzie twardniało.wykrawam kwadraty,nakładam farsz smaruję brzegi wodą i sklejam.Polecam do smarowania wodą używać pędzelka.Posmarowane wodą nie rozklejają się w gotowaniu.Ja dodatkowo dwa końce skleiłam razem i powstało coś w rodzaju dużych ravioli:)
Farsz:)
Nic prostszego,gotujemy brokuł w lekko osolonej wodzie,odcedzamy i miksujemy razem z opakowaniem bryndzy na gładką masę.Z przypraw dodaję dużo pieprzu i szczyptę kurkumy oraz czubricy zielonej,ale przyprawy ziołowe to już dodatek taki jak kto lubi.
Teraz sos orzechowy:)
2 cebule,ja dodałam szalotki drobniutko posiekane podsmażyłam do zezłocenia na łyżce oleju ze szczyptą soli,jak już były prawie złote dodałam 2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę.Dwie garście orzechów włoskich troszeczkę rozdrobniłam w mikserze i dodałam do cebuli,lekko podprażyłam razem i zalałam mlekiem kokosowym,około 150 ml,dodałam pół łyżeczki kurkumy,1 łyżkę sosu sojowego.Jak to się podgotowało dolałam soku z cytryny i dodałam szczyptę cukru.Soku około 2-3 łyżki.Jeśli sos jest za gęsty można podlać odrobiną przegotowanej wody.Jeśli komuś przeszkadza ,że sos jest troszkę do gryzienia można całość zmiksować ,ale mnie absolutnie pasuje jego konsystencja:)))
Do pierogów podałam jeszcze zupę krem z dyni i zapachu grzybów.Skąd zapach?jesienią jak nazbieraliśmy dużo grzybów to część z nich wylądowała w zalewie octowej,a jak wiecie do zalewy grzyby trzeba obgotować,więc wyczyszczone grzyby wrzucamy na wrzątek,wyjmujemy,potem następną partię i tak pozostaje nam mocny esencjonalny wywar który większość ludzi w tym i ja do zeszłego roku wylewała.Ale tym razem postanowiła go nie marnować,tylko zredukowałam przez gotowanie jego objętość do około 1/3 i to co zostało wlałam do małych pojemniczków i zamroziłam.Mrożona dynia nie pachnie już tak pięknie jak świeża ,więc bardzo przydał się grzybowy smak do podbicia zapachu:)
I zostały nam szybkie desery na popołudniową kawkę:)Nic prostszego.Ciasto francuskie ,dwie gruszki konferencje.Gruszki obrane i pokrojone na ósemki,każda cząstka owinięta paseczkiem ciasta,dobrze nagrzany piekarnik i 15-20 min pieczenia:)
A może macie więcej czasu to proponuję szarlotkę bez pieczenia:)
Potrzebne będą nam herbatniki,galaretki owocowe,jabłka,śmietana do ubijania,albo gotowa masa i prince polo.
Dno blaszki wykładam herbatnikami,jabłka obrane smażę na miazgę (dobrze jeśli jabłka są takie które się rozpadną).Po usmażeniu dodaję do jabłek galaretkę,ale nie rozpuszczoną w wodzie tylko sam proszek i mieszam aż do rozpuszczenia proszku.Wylewam to na herbatniki,przykrywam następną partią herbatników i wkładam do lodówki.W międzyczasie ubijam śmietanę i do niej dodaję galaretkę już rozpuszczoną w połowie porcji wody.Wykładam na herbatniki i ścieram na górę prince polo:)Tu można poszaleć:))To może być czekolada,albo coś kolorowego,zamiast śmietany może być gotowa masa waniliowa,albo co kto lubi:)))
No i został nam brokuł bo był duży i nie zrobiłam farszu z całego.No to mamy kolację:)
Sałatka z brokuła, jajek,pomidora i jogurtu.
Nic prostszego-siekamy brokuł,do niego dodajemy parę jajek ugotowanych na twardo i pokrojony pomidor,całość dobrze opr€szamy pieprzem ,troszkę solimy i mieszamy z jogurtem.Można dodać zielininę,albo co kto lubi jeść w połączeniu z brokułem:))
Dziś to na tyle:)Pozdrawiam Was cieplutko z mroźnego podbeskidzia:))
Bożenko, lecę do Ciebie na te pierogi, bo ja "bezmięsna" jestem. Aż mi ślinka cieknie! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwpadaj:)))
UsuńOch jakie pyszności u Ciebie Bożenko aż się głodna zrobiłam :)Pierogi mniam ...
OdpowiedzUsuńmniamuśne:))
UsuńSame pyszności dzisiaj u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńno to Uleczko do dzieła:)
UsuńAaa ja pierwszy raz na diecie, az nie mogę patrzeć :))
OdpowiedzUsuńdiecie MŻ????
UsuńOrzechowy sos... och jak to pierogowe danie musi być pyszne! Zupka krem ze smakiem grzybowym. Wszystko smakowite!
OdpowiedzUsuńJa z kolei dziś ugotowałam zupę krem z brokułów:)
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo mi się komponują orzechy z brokułami:)robię też taką pastę do chleba-brokuł orzechy i ser biały oraz przyprawy i to wszystko miksuje się razem-pychotka:))
UsuńO jejciu, jejciu ja się zrobiłam głodna i tak bym sobie teraz poszła Bożenuś do Ciebie na pyszną obiado-kolację i zakończyła to wszystko ciachem :) ty to wiesz jak pobudzić moje ślinianki, tylko dlaczego zawsze o tej godzinie? :)
OdpowiedzUsuńLideczko,wpadaj:)))chętnie Cię ugoszczę:))
UsuńBożenko! Same smakowite przepisy tu podajesz, Trudno będzie zasnąć :-) Pozdrawiam Serdecznie
OdpowiedzUsuńto wpadaj z Lidzią:))
Usuńpierogi robię przynajmniej raz na dwa tygodnie, choć z bryndzą i brokułem bardzo rzadko, sos orzechowy też ale nigdy jeszcze ich nie połączyłam razem- muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
polecam:)
UsuńNiby zjadłam śniadanie, ale czytając tego posta czuję się znowu głodna :) Nigdy nie jadłam pierogów z brokułem ale coś mi mówi, że są pyszne.
OdpowiedzUsuńtylko jedno-trzeba lubić brokuły,bo znam takich którym przeszkadza ich zapach:))
UsuńMniam, mniam :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńCiekawe przepisy :)
OdpowiedzUsuńPyszności Bożenko, a gruszki mnie zafascynowały- coś dla kobiety pracującej!
OdpowiedzUsuńja nie pracująca,ale też lubię takie przepisy:)
UsuńNic tylko trzeba spróbować:)))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńPysznie u Ciebie, Bożenko!
OdpowiedzUsuńNa pewno spróbuję pierożków i gruszek w cieście :-)
Dziękuję za inspiracje.
polecam:)
UsuńWitam bardzo serdecznie w ten mroźny i zimne dzień u ciebie to same pyszności z chęcią skosztował abym wszystkiego apetycznie brzmiało gruszki w cieście gdyby tak się dało to wyciągła by mnie teraz w tej chwili przez monitor ha ha ha pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę przyjemnego weekendu
OdpowiedzUsuńGdybyś miała ochotę to serdecznie zapraszam Cię na bloga swojej Przyjaciółki , która również jak i Ty chwyta piękne obrazy w swój obiektyw i pisze posty płynące prosto z serca dla drugiego człowieka .
---> odnowionaja.blogspot.com
Pozdrawiam bardzo serdecznie Sylwia :)
dziękuję:)))z pewnością zaglądnę:)))
Usuńokazało się,że już dawno jestem obserwatorką bloga Twojej przyjaciółki:)))ha
UsuńSame wspaniałości u Ciebie Bożenko 🌷💋💋
OdpowiedzUsuń:)))
Usuńale ten pierwszy talerz smakowity a ja na diecie MŻ:)
OdpowiedzUsuńbiedulko:))
UsuńBożenko ależ pysznie dziś u Ciebie :D
OdpowiedzUsuńZaintrygował mnie niesamowicie sos orzechowy, jeszcze się z takim nie spotkałam, muszę koniecznie go zrobić :D Farsz do pierożków też super :D
Pozdrawiam ciepło, Agness <3
jestem pewna ,że wypróbujesz,bo cuda robisz w kuchni:)))
UsuńJajko eko - rewelacyjne!!!Pięknie zostałaś obdarowana:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńสมัคร D2BET
Pierogi - zawsze! Każdy rodzaj i każdą ilość;-)
OdpowiedzUsuńAle się głodna zrobiłam.
OdpowiedzUsuńZwłaszcza na słodkie :)
Tyle smakołyków, aż grzech nie skorzystać.