FIOLETOWY
Kolor fioletowy symbolizuje zainteresowanie sferą duchową, poszukiwanie odpowiedzi na pytania dotyczące naszego życia. Jest kolorem wolności i przestrzeni, oznacza przyjaźń i spontaniczność. Osoba, która lubi ten kolor ma pociąg do rzeczy pięknych, bogatych, nie lubi miernoty. Jest tajemnicza i dumna, potrafi zadziwiać ludzi swoją intuicją i filozoficznymi poglądami. Lubi tajemnice, zagadki, ryzyko.
I w związku z tym kolorem uchylam Wam drzwi do mojej alkowy:)))
Trochę się przy tym napracowałam,ale było warto:)
ostatnia jesienna lawenda:)
fioletowy kot kanapowy:)))
i moja sypialnia w odświętnej szacie:))
Znowu dużo za dużo zdjęć,ale nie mogłam się zdecydować które dodać,więc dałam wszystkie:))))wybaczycie?:))
Koniec fajnej zabawy która mnie zainspirowała i zdopingowała do działania.
Dziękuję Wszystkim za miłe słowa które zostawiłyście pod poprzednimi postami.
Dziękuję Ani z "HOME SWEET HOME" za pogonienie mnie do działania:)))
Pozdrawiam Wszystkich cieplutko:)))
Faktycznie Bożenko musiało to dużo pracy kosztować,ale teraz gdy pokazujesz efekt swojej pracy możesz być z siebie dumna.Super!!!Mam nawet już swoją ulubioną poduszkę u Ciebie;)Co się tyczy fioletu to ja też go uwielbiam (miłość do niego odziedziczyłam po mojej babci-zawsze kojarzyć ją będę we wrzosie konkretnie)..pełno u mnie lawendowych motywów,a w moim starym domu ściany w kuchni i sypialni były tego koloru.Pięknie u Ciebie jak zwykle.Buziaczki
OdpowiedzUsuńciekawa jestem która?:)))buziaczki
UsuńKwadratowa na ostatnim zdjęciu;)
Usuńalez te podusie piękne:)))) ja zaczynam przygode z szydłam...i juz wiem ,że wsiąknęłam:))? głaski dla Ksieciunia-kanapowca:))))
OdpowiedzUsuńpowiem Tobie,ze ja też wsiąkłam:))))
UsuńPiękne poduszki, cudne , sama robiłaś?
OdpowiedzUsuńtak :)sama:)))
UsuńZakochałam się w Twoich podusiach Bożenko. Są takie słodkie. :)
OdpowiedzUsuńwcale Ci się nie dziwię:))ja też się w nich zakochałam:)))
UsuńPiękne zdjęcia, lawenda, wrzos..., poduszki bajeczne, a kiciuś
OdpowiedzUsuńwidać również w fioletach gustuje.Pozdrawiam:)
Witaj Elvisku:)miło że wpadłeś w odwiedzinki:))pozdrawiam
Usuńpoduchy w sypialni masz przecudowne...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
dziękuję Martusiu:))
UsuńFioletowo i mięciutko . Bardzo przytulny post :-)
OdpowiedzUsuńOj tak:))kubek herbatki ,poduchy i dobra książka:))zima nie straszna:))
UsuńAleż oczywiście wybaczam z przyjemnością ,bo wszystkie zdjęcia są urocze:))))Piękny przytulny klimat.Ale fioletowy kot kanapowy mnie zauroczył, no może za tymi pięknymi poduszkami:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Franek dziękuję za miłe słowa:))))
Usuńnajbardziej zauroczyl mnie kotek, ten fiolet swietnie odbija sie w jego oczach!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
hi,hi on się odbija w każdym kolorze:)))
Usuńwarto było wejść na bloga by nacieszyć oczy pięknymi kolorami !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Dziękuję Joanno:))miło mi było Cię gościć:)))
UsuńPiękny fiolet u Ciebie Bożenko, parasolka cudna, ja też uwielbiam fiolet, moja sypialnia była fioletowa ale w latach 90, kupić wtedy np. lampki fioletowe, jasne, pastelowe to była sztuka. Miałam biało-fioletową narzutę, którą uszyłam z teściową i fioletowe podusie. Potem mi się znudziło i zrobiłam zmiany, teraz jakoś nie wracam już do tego koloru, no chyba, że w ubraniach....pozdrazwiam...
OdpowiedzUsuńWitaj Basiu:)a ja nieustannie lubię fiolet,to w ubraniach ,to na ścianach i w wystroju:)))a polubiłam go ...ups:)trochę dawno:)))
UsuńPoduszki są przecudne! lubię fiolet - do sypialni pasuje szczególnie :) a ta lawenda z pierwszej fotografii... taka soczysta, świeża... cudo!
OdpowiedzUsuńLawenda z naszej działki:))pierwszy raz wyszła taka piękna:)))
UsuńTeż uwielbiam fiolety! Nawet nie wiedziałam, że to tyle znaczy - dzięki za informacje :)
OdpowiedzUsuńPozdusia prześliczne! I Franek pieknie się komponuje z fioletami.
Pozdrawiam serdecznie i mizianki dla Franka.
Dziękuję:)Franek wymiziany:)))
Usuńzdjecia sa cudne a te dekoracje w pastelach istny rarytas ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńdziękuję:)))
UsuńWitam, widzę, że u Ciebie już zagościła jesień we fioletach, piękne są zwłaszcza poduszki, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtak mnie zaszydełkowało:))))
UsuńMówiłam, ze będą podusie!!!... mówiłam!!! :) :) :) W dodatku jakie śliczniutkie :) A Fiolet tez uwielbiam :) Buuziaki :*
OdpowiedzUsuńWiem,że fiolet to Twój kolor:))mój zresztą też:)))buziak:)))
UsuńŚliczne te fioletowe poduchy!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło Cię gościć:)))dziękuję:)))
UsuńNie będę się powtarzać, każdy wie co sądzę o kolorze fioletowym ;-)
OdpowiedzUsuńSypialnia w fioletach bardzo pięknie się prezentuje !!!
Pozdrawiam Agnieszka
Wiem Agnieszko że Ty fioletowa dziewczynka jesteś:)))
UsuńPięknie u ciebie. Czytając twojego posta dużo dowiedziałam się na swój temat. Mam bzika na punkcie fioletu i wszystkich jego odcieni, tak jak napisałam na moim blogu ja żyję w fiolecie. Tym bardziej miło mi było oglądać twoje fotki. W mojej sypialni również ściany są lawendowe a ubrania mam w 70% fioletowe i w ogóle to mam fioletowo w głowie (fiołki w głowie :) ) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńByłam i ja u Ciebie i bardzo mi się podobało:)))pozdrawiam
UsuńPiękna ta Twoja jesień w kolorze fioletowym:)
OdpowiedzUsuńFioletowo pięknie:) Ach, te szydełkowe poduszki...
OdpowiedzUsuńpiękne prace i te poduchy a kolory !
OdpowiedzUsuń