SARDEGNA:)))

Pisałam,że mnie wywiało:))Sama jestem zaskoczona,do dziś nie mogę uwierzyć,że byłam na Sardynii:)))

Pewnego pięknego dnia moje dzicko dzwoni i pyta-mamuś lecimy na Sardynię?..jak na Sardynię?przecież tam jest niesamowicie drogo!a ona mi na to-znalazłam tanie loty,do Alghero,przelot w obie srtony 98zł,znalazłam apartament 150 metrów od morza.No to nie było się nad czym zastanawiać:)

Wyspa z samolotu:)

Jak dla mnie to miasto powinno się nazywać Oleandria:)Na każdym kroku kwitną Oleandry.Jako krzewy,drzewa,krzaczki i gdzie się tylko da:))Tworzy to tak niesamowicie piękny klimat,do tego ciepło,cudnie:)))

Przepiękne stare miasto z urokliwymi małymi uliczkami i restauracjami na każdym kroku.

Urok Włoch:))pranie wiszące między domami nad uliczką:)))

Port jachtowy:))Jesli ktoś ma możliwość pływania jachtem to dopłynie sobie na piękne plaże niedostępne dla pieszych:)

Wyspa słynie również z korala.Mnóstwo sklepów z biżuterią z niego:)Nawet lampy i żyrandole:))

Woda w morzu ma taki kolor ,że gdyby mi ktoś pokazywał ją na zdjęciu to pomyslała bym,że użył filtra:))ale ona w niektórych miejscach ma naprawdę kolor szmaragdowy,albo kobaltowy.

Oprócz oleandrów są bugenwille i ołowniki olbrzymich rodzajów:))No i hibiskusy:)Przy deptaku rosną morwy czarne,słodziutkie i wszyscy którzy wiedzą co to jest się częstują:))one i tak spadają i tylko przyklejają się do butów:)

A na drodze na plażę w piasku rosną sobie ismeny:)Przepiękne kwiaty cebulowe.

Pewnie się dziwicie ,że ja wciąż o kwiatkach:))ale zwyczajnie im zazdroszczę:)ja swoje na balkonie sadziłam już dwa razy i teraz przyjdzie mi zasadzić coś trzeci raz,a tam susza,upał a w skrzynkach cuda wianki:)i wcale nie podlewane:) Ciekawa jestem kto dotrwał do końca:)))bo zdjęć trochę dużo:)ale zrobię jeszcze dwa posty o wycieczkach do Groty Neptuna i pięknego starego miasteczka Bosa. Pozdrawiam Was cieplutko:))

Free background from VintageMadeForYou