o mnie

Moje zdjęcie
Poland
"Dom to miejsce, gdzie dusza rozbiera się do naga. Dom to miejsce, gdzie można zdjąć maskę i dać się domowi pogłaskać po policzku. Dom kołysze do snu. Dom nie ocenia, nie rozlicza, dom kocha bezwarunkowo i bezinteresownie. Tylko dom tak kocha. Jeśli jest prawdziwym domem." -Agnieszka Kacprzyk.

poniedziałek, 20 czerwca 2016

WIDEŁKI LEKCJA 2.LEKCJA 3...KONIEC!!!

Tematem drugiej lekcji na widełkach była fala:))co ja przez te fale przeszłam!!za nic nie chciały ze mną współpracować:))wykonałam kilka i każdą sprułam już miałam się poddać,wyrzuciłam wszystkie wzory według których robiłam te nieszczęsne fale,aż w końcu usiadłam,pomyślałam i stwierdziłam jeszcze jedna próba..ostatnia..a jak nie wyjdzie to idę na wagary!!
Po swojemu,powolutku,udało się!jest pierwsza fala!!
a jak udała się jedna to może uda się więcej i...
tadam!!powstało etui na okulary:)))(okulary w jedyny słuszny wzór-różyczki)
i tym niebieskim etui zaliczam lekcję II widełek:))
a tu dowód na wzór z netu-wyszło,a raczej nie wyszło takie coś:)
totalna plątanina nitek,podziwiam jeśli komuś się udało według tego wzoru coś wykonać:)))

Lekcja III to zawijaski czyli widełki inaczej:)
tu już nie było problemu,musiałam jedynie nie patrzeć na gotowe wzory,nie motać się tylko po swojemu dochodzić do tego jak to zrobić:)mam nadzieję że mi się udało:)a efekt mojej pracy to:
gwiazdka:)ta wyszła chyba najlepiej z wszystkich zawijasków:)
najmniej udane -serduszko:)
motyl
i ostatni kwiat:)
wszystkie inspiracje z netu,ale według własnych wzorów,a właściwie bez wzoru tylko jak myśl poniesie:))
Do tych motywów paski na widełkach robi się tak,że ścieg szydełkiem trzeba zrobić trochę z boku nie środkiem :)
a przy okazji uszyłam sobie torbę-kosmetyczkę na widełki i robótki z nich zrobione:)
i tym samym wykonałam zadania z widełkami:)








Free background from VintageMadeForYou

48 komentarzy:

  1. Coś mnie tknęło, żeby zajrzeć do Justyny żeby sprawdzić czy ktoś już zrobił fale i tak trafiłam do Ciebie. Pięknie zaliczyłaś oba zadania. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bożenko! Zadanie wykonałaś doskonale.Wszystko jest cudowne,Jesteś dobra w tym co robisz dlatego ze wszystkim dajesz sobie radę - Pozdrawiam cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale czasem jest tak trudno:)tylko ja nie z tych co się łatwo poddają:))pozdrawiam Krysiu:))

      Usuń
  3. Obie lekcje zaliczasz w pięknym stylu. Fale może nie od razu, ale wyszły piękne, a to etui jest urocze. Podoba mi się wyjątkowo. Różności także piekne. Na tego kwiatka mam i ja ochotę, chociaż jeszcze się za niego nie zabrałam, bo wykańczam fale. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bożenko, wiedziałam że dasz radę, no bo w końcu kto jak nie Ty :-)
    Etui naprawdę świetne! I już masz 3 lekcję zaliczoną i to jak! Motylek jest prześliczny, a kwiatek aż chce się spróbować zrobić...no, jak zrobię sobie przerwę z ośmiornicami, to wracam do widełek.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow bardzo ciekawe i bardzo ładnie Ci wyszło :-)
    Pozdrawiam poniedziałkowo...

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, Bożenko!
    Podziwiam szczerze, bo dla mnie widełki to jakaś magia.
    Etui jest śliczne, oryginalne, warto się było pomęczyć.
    Pozdrawiam ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na zdjęciach to wszystko wygląda na takie proste,a w rzeczywistości trzeba się natrudzić:))

      Usuń
  7. Cudownie sobie poradziłaś z tymi lekcjami. Jednak, co własna wyobraźnia, to i efekt bezsprzeczny. Etui śliczne, jak i pozostałe wytworki widełkowo-szydełkowe. Ja niestety odpadłam, zrobiłam próby, ale moje ręce powiedziały, za ciężko i niestety...... Może coś innego nie widełkowego będzie, to zobaczymy.)
    Pozdrawiam Bożenko.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w ogóle chciałam zrobić tunikę,ale dopiero mam połowę i niechęć do widełek:))to fakt,że trzeba się trochę namęczyć z widełkami i tym obracaniem szydełka a potem z łączeniem:)))

      Usuń
  8. ogrom czasu nie robilam ta technika , ale jeszcze nie wiem cxzy do niej tesknie , podziwiam Twoje zacięćie . Fajnie wychodzi . motylek mnie zauroczyl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja chyba 30 lat temu robiłam z elastycznej wiskozy narzutę na tapczan,ale pamiętam,że to był ogrom pracy a tylko proste paski:))

      Usuń
  9. Jaka ładna męczennica Ci wyszła. Czyli ten niebieski kwiatek :) bo w połączeniu z opisem Twoich lekcji to takie trochę dwuznaczne :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. akurat męczennicą była fala:))kwiatek robiło się całkiem fajnie :))

      Usuń
  10. Ja nie mam pojęcia kompletnie jak to się robi, więc już Bożenko wielki ukłon w Twoją stronę, że dajesz radę i że tak sama z głowy bez wzorów! :) Etui jest fantastyczne i ten kwiatek świetnie Ci wyszedł :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Z ciekawością oglądam Twoje wszystkie dokonania widełkowe. Może w końcu się zmobilizuję i też spróbuję. Motyl, kwiat i fale bardzo mi się spodobały.
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. jesteś pilną i wzorową uczennicą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o masz!żeby to słyszały moje uczycielki :)zawsze mi mówiły zdolny leń:)))))

      Usuń
  13. kto próbuje ten umie więcej wspaniałości wyszły uroczy motylek i śnieżynka:)ale kosmetyczka jest w dechę cudna urocza i delikatna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz absolutną rację Reniu:)przy okazji szukania o widełkach znalazłam parę nowych zupełnie mi nieznanych technik:))

      Usuń
  14. No masz, Bożenko zaliczyłaś już obie lekcje, a ja jestem z nimi jeszcze w malinach :D
    Pięknie Ci wyszło etui i jak widzisz nie taki diabeł straszny i nie może takie małe coś nas wodzić za nos :D
    rymnęło mi się nawet :D
    Kończę już bo wyjdzie mi komentarz długości postu, dodam że 3 lekcja wyszła na medal,wszystkie elementy są piękne,
    może jeszcze tylko wrzuć też link żabie u mnie na jęzor :)
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wrzuciłam u Klimju:))u Ciebie chciałam trzecią ale coś mi dziwnego pisze a ja nie rozumiem co:)))))a nie chcę naknocić:)

      Usuń
  15. Czapki z głów.........Bożenko jesteś WIELKA. Ja bym poszła na wagary od razu.....Ostatnio szukałam ciekawego wzoru na drutach......jest tego multum, ale spróbowałam kilka.........i poszłam na wagary.....Etui i motyl super. Podziwiam samozaparcie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gabarytowo może tak:))ale byś widziała moją walkę z falami:))ech,szkoda gadać:)))

      Usuń
  16. Bożenko, najszczersze wyrazy uznania. Udało Ci się pokonać falę. Mało tego jest piękna. I przyznam, że ta Twoja bardziej mi się podoba niż ta z Neta. Etui wygląda fantastycznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. O ja nie mogę. Ogromny szacunek za wytrwałość i takie piękne efekty.
    Motyl bardzo mnie urzekł:-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ty to masz zdolne ręce i cierpliwość. Podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ojej jakie super efekty. Ja to nawet nie myślę co by mi wyszło ( a raczej nie wyszło) z takiego plątania :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tego co ja wiem,jesteś równie zdolna ,więc z pewnością coś by wyszło:))

      Usuń
  20. dla mnie te splotki to czarna magia :)
    ale ciekawe efekty wychodzą :)
    najbardziej podoba mi sie motyl no i serce ....choćby z racji koloru :)

    pozdrawiam lawendowo :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zadziwiasz mnie Bożenko oj zadziwiasz! Wszystkie prace wspaniałe!
    Podziwiam i Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie wiem Bożenko jakie pokłady cierpliwości i zdolności w Tobie drzemią, ale myślę, że duże:) Taka praca to dopiero wyzwanie! Gratuluję, pieknie wyszło.

    OdpowiedzUsuń
  23. O rany, same widełki to magia, a tu fale imgwiazdka. Cudne pomprostu. Do tego torba... Ale z ciebie zdolna kobietka. :) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  24. Tę technikę ominę szerokim łukiem..ona nie jest dla mnie!
    Podziwiam Twoją CIERPLIWOŚC

    OdpowiedzUsuń