o mnie

Moje zdjęcie
Poland
"Dom to miejsce, gdzie dusza rozbiera się do naga. Dom to miejsce, gdzie można zdjąć maskę i dać się domowi pogłaskać po policzku. Dom kołysze do snu. Dom nie ocenia, nie rozlicza, dom kocha bezwarunkowo i bezinteresownie. Tylko dom tak kocha. Jeśli jest prawdziwym domem." -Agnieszka Kacprzyk.

środa, 18 listopada 2015

WIRUS CZYTANIA:))

Dopadł mnie wirus..a nawet kumulacja wirusów,bo jeden przyniosła starsza córka a drugi młodsza i oba skumulowały się u mnie:)Robótki poszły w kąt,dłoń nie chciała utrzymać szydełka,a raczej nim machać,a już tym bardziej maleńkiej igły do haftu,więc zostało czytanie-trzy dni -cztery książki:)
Oczywiście nadal Camilla Lackberg i jej saga,tym razem:
37
38
Jak już pisałam,to są tak wciągające książki,że wydaje Ci się ,że wiesz kto jest przestępcą..a tu zonk!i zakończenie jest zaskakujące:))
A żeby oderwać się od mrocznych zabójców przeczytałam sobie:)
39
"Rodzina z Sosnówki" Marii Ulatowskiej to kolejna z dziejów rodziny i przyjaciół przyjeżdżających do pensjonatu Sosnówka.I chociaż czasem miałam wrażenie ,że czytam książkę telefoniczną(można się pogubić ,kto z kim i kiedy)to powiem za recenzentką książki,że "są takie książki które się czyta i chciało by się w nich zamieszkać". Taka właśnie jest Sosnówka-piękno okolicy,przyjaźń,miłość,rodzina,to wszystko czego dotyka się co dnia:)
I ,że tak powiem -40 książka-w mojej edycji "Międzyblogowego Kącika Czytelniczego"jest książką szczególną:)Otóż dotarła do mnie w prezencie urodzinowym od mojej ukochanej blogowej koleżanki Janeczki z bloga "Janeczkowo"
Romans historyczny z magią w tle:))i oczywiście przepięknej urody filiżanka:))no skąd Janinka wiedziała że kocham róże:)haha:))))
Piękna kartka zrobiona własnoręcznie przez Janinkę:)))
Tego samego poranka dostałam od mojego M te piękne róże takie jak na filiżance:))
Dziękuję Janinko:))z całego serca:)
Czyli stuknęła mi 40 ,,przeczytanych w kąciku:))
Pozdrawiam Was cieplutko i mam nadzieję,że wirusy Was omijają:))i oby:)))

Free background from VintageMadeForYou

31 komentarzy:

  1. Fajne książki czytasz, ja również uwielbiam czytać. Prezenty świetne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pochłonęłam sagę Lackberg jednym tchem. Zgadzam się z Tobą w 100%, trudno się od niej oderwać :) Nie wiem, czy już czytałaś czy nie, ale polecam serię Tess Gerritsen (cykl z Maurą Isles).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie sobie zapisałam jej nazwisko i będę szukała w bibliotece jej książek:))
      pozdrawiam

      Usuń
  3. Piękny wynik... ale nieraz tak trzeba, rzucić wszystko ( tym bardziej, że zdrowie nie pozwalało na robótki ) i uciec w świat książek...
    Prezenty piękne
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam osiem części Camilli i boję się zacząć bo wiem , że przepadnę :)
    Podobnie pisze Erica Spindler. Typujesz przestępcę, jeden , drugi, trzeci ... a ona po kolei Ci ich eliminuje po to, by na przedostatniej stronie Cię zatkało :)
    Uwielbiam Ericę więc sądzę, że pani Lackberg też mi się spodoba.
    Polecam też S.Beckett i T.Gerritsen :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dwie pierwsze pozycje chętnie bym przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bożenko, a masz jakieś lekarstwo na ten wirus, bo mnie też dopada!
    Piękne upominki dostajesz, męża pochwalam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu:))niby mam ,ale nic nie działa:))ani domowe syropki,ani naleweczki:))

      Usuń
  7. Dziś udaję się do biblioteki... już wiem co będę szukała... prezent super... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Taki bardzo pożyteczny wirus. Powinnaś nim zarażać. A Twoją różaną pasję i ja podzielam. Filiżankową też. Mam już pomysł na wianek dla Ciebie. Ma być niespodzianka czy wolisz wcześniej zdjęcie?

    OdpowiedzUsuń
  9. super prezenciki...dużo zdrówka:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Życzę powrotu do zdrowia,a prezenciki są super.

    OdpowiedzUsuń
  11. Właśnie kupiłam sobie 8 książek Camili L. Wciągają mocno.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  12. Wirus czytelniczy...... zarażona jestem nim od najwcześniejszego dzieciństwa i wcale nie słabnie ;)))
    Teraz pochłaniam książki Virginii C. Andrews, część to są powroty po latach, a część nowe dla mnie tytuły :)
    Camilli Lackberg nie znam, już sobie zanotowałam i z przyjemnością przeczytam :))
    Przepiękna filiżanka :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  13. zdrówka zyczę , tego autora /ów nie czytałam wiec zapisuję ;)
    filizanka przepiękna wszystkiego najlepszego :)

    OdpowiedzUsuń
  14. A mnie tego typu wirus jeszcze nie dopadł. Mam jeszcze trochę zajęć w ogrodzie, no i ten remont. Ale myślę, że zimowe wieczory spędzać będę z książką. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. To ja Bożenko teraz na odwrót ;) Najpierw czytałam, czytałam, czytałam a teraz z szydełkiem się zbratałam ;)
    prezenty dostałaś wspaniałe.
    Pozdrawiam
    ps. Lackberg całą serię łyknęłam już dawno temu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przerwałam czytanie,raz,że muszę do biblioteki a dwa że w końcu musiałam skończyć haft:)))

      Usuń
  16. cześć Bożenko :)
    u mnie odwrotnie... nie ma czasu na czytanie
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja uwielbiam czytać, czy to w domu, czy w pracy (jak się tylko da) :) A prezent dostałas cudny :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak ja chciałabym tak szybko czytać. Jestem pod wrażeniem :).

    Dostałaś super prezent od Janeczki :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fakt,dosyć szybko czytam,dlatego moją ulubioną pisarkę Kasię połykałam w 3-4 godziny,a potem na następną książkę czekałam kilka miesięcy:)))nawet jej to kiedyś napisałam,że pisze za krótkie książki:)))

      Usuń
  19. Nie wiem Bożenko jak Ty to robisz?. Haftujesz, wyszywasz, dziergasz, gotujesz i masz jeszcze czas tyle książek "połknąć". Jesteś WIELKA. Ja czytam, ale stanowczo za mało. Niestety, tak mam, że jak dorwę ciekawą książkę.........to wszystko inne leży, więc muszę sobie dozować te przyjemności.......Piękny prezent dostałaś. Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne upominki :)
    Pozdrawiam serdecznie..życząc dużo zdrówka i wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mnie dopadł zgoła inny wirus... Ale się nie poddaję i próbuję jakoś funkcjonować. Po Twoich lekturach żałuję, że poświęcam książkom tak mało czasu, ale kurczę no, nie da się robić wszystkiego na raz;-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Pożyteczny taki wirus potrafi być czasami, przynajmniej bez skrupułów mogłaś robić co kochasz bo w ilości przeczytanych książek nikt Ci nie dorówna, ale zdrówka Ci pożyczę bo przecież hafciki czekają! Ściskam Dora

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj Bożenko! Dużo zdrówka życzę. Wirusy to paskudna sprawa, ale nie próżnowałaś, mogłaś czytać do woli:) Jesteś niedościgniona w czytaniu książek! Gratuluję:)
    Piekny upominek od Janeczki i róże od M. Teraz życzę zdowka urodzinowao:) Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie ma tego złego... Przynajmniej wykorzystałaś czas na czytanie, a to pożyteczna sprawa. Mimo tego życzę powrotu do zdrowia oraz mnóstwo ciekawych pomysłów. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Czytanie książek to przenoszenie się do innego świata, bardzo lubię czytać książki. Piękny dostałaś prezent .Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń