Parę koleżanek już podjęło temat i mogłam się dowiedzieć ciekawych rzeczy,więc staję i ja do wyzwania:)
1/Co w ogóle nie interesuje Cię na rękodzielniczych blogach?
Sorry,jeśli komuś zrobi się przykro,ale bransoletki:)
2/Jakie akcesoria do haftu uważasz za całkowicie zbędne lub tak bardzo drogie,że nie masz zamiaru się tym interesować?
Uważam,że jeśli ktoś wymyślił jakiś przydaś do haftu to był mu po prostu potrzebny i ułatwił w jakiś sposób pracę.Co innego z bardzo drogimi,dla mnie absurdalne jest wycenienie wzoru do haftu na kilka setek i na pewno nie kupię czegoś takiego.
3/Jaka tematyka prac w ogóle Cię nie interesuje i nie będziesz jej wyszywać nawet na zamówienie?
Religijna-uważam ,że jestem za cienka na takie hafty.
4/Jakich rodzajów ściegów nie wyszywasz lub starasz się ich unikać,bo wychodzą Ci co najmniej średnio?
1/4 lub 3/4 krzyżyka,nawet nie wiem jak na lnie zrobić 3/4 krzyżyka,albo na luganie 20ct.
5/Gdzie nigdy nie powiesisz swojej pracy?
Na wystawie haftu:)
6/Wyobraź sobie,że ktoś zamówił u Ciebie haft za pieniądze,co musiało by się stać żebyś odmówiła?
Raz w życiu haftowałam obraz na zamówienie i zrobiłam to tylko dlatego,że była to córka mojej przyjaciółki.Nie haftuję,gdyż nie chcę słyszeć" taki drogi"?
mało kto byłby w stanie zapłacić tyle ile praca jest warta w przeliczeniu na roboczogodziny:)
7/Czego nie dopuszczasz w hafcie krzyżykowym a może robisz coś co jest uznawane za niedopuszczalne lub w złym tonie?
Nie robię supełków na lewej stronie,uważam że bardzo szpecą haft po wyprasowaniu.Uważam za niedopuszczalne pokazanie na wystawie niedokończonego haftu i wymiętego powieszonego byle jak(widziałam takie w Ustroniu w zeszłym roku)W ogóle jeśli już się wystawia obrazki to moim skromnym zdaniem powinny byś schludnie oprawione:)
8/W jakiej zabawie nie weźmiesz udziału?
W RR-ach,a poza tym coraz bardziej lubię wszelkiego rodzaju wyzwania,zabawy,bo to motywuje do działania:)
9/Z jaką firmą produkującą zestawy nie chcesz mieć więcej do czynienia?
Raz w życiu kupiłam zestaw i to było nieporozumienie,niestety nie pamiętam firmy,bo było to dawno temu,nie kupuję zestawów.A kanwy z namalowanymi wzorami w ogóle do mnie nie przemawiają,Ja lubię sama sobie liczyć krzyżyki:)
10/Czy miałaś jakieś nieprzyjemne doświadczenie związane z haftem które zniechęciło Cię na dłuższy czas?
Kiedyś namiętnie haftowałam słoneczniki,ale w każde słoneczniki były wplecione moje łzy.To był bardzo trudny czas w moim życiu,więc wszystkie słoneczniki poszły "do ludzi"i od lat nie wyhaftowałam żadnego słonecznika i nie lubię żółtego koloru:)i już zawsze słoneczniki źle mi się kojarzą :)
I to by było na tyle o mnie i moich zwyczajach:)
pozdrawiam Was cieplutko:)
za to różę piękną zrobiłaś
OdpowiedzUsuńMiło poznać Cię bliżej :)
OdpowiedzUsuńMiło poznać Cię bliżej :)
OdpowiedzUsuńPiękna róża i w pięknej oprawie ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPod wieloma odpowiedziami mogę się podpisać :) Piękna różyczka.
OdpowiedzUsuńPs. Kilka słów w sprawie wystaw w Ustroniu - dziewczyny przyjeżdżając z całego kraju pociągami lub autobusami, nie są w stanie przywozić oprawionych obrazów.
Przypięte szpilkami nie wyglądają ładnie i tracą bardzo wyjęte z ramek.
Miło czegoś dowiedzieć się o Tobie :)
OdpowiedzUsuńSuper, jest wiedzieć o Tobie więcej.
OdpowiedzUsuńBożenko Kochana, życzę Ci żebyś zawsze mogła haftować swoje cudeńka tylko z uśmiechem:-)
OdpowiedzUsuńJak dobrze wiedzieć, że słoneczniki - nie!
OdpowiedzUsuńMiło poznać Twój "punkt widzenia". Lubię bardzo słoneczniki, moja mama również, i wszelkie słonecznikowe motywy. Nawet łazienkę mam żółtą i w słoneczniki :) Dlatego przykro mi, że masz złe skojarzenia z tymi pięknymi kwiatami, ale czasem tak paskudnie bywa w życiu. Różyczka jest prześliczna!
OdpowiedzUsuńUrocza ,urocza pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńHafcik uroczy...
OdpowiedzUsuńPiękny haft;)
OdpowiedzUsuńBozenko, żeby na Twojej czarnej liście nie pojawiło się już nic więcej oprócz nieszczesnych slonecznikow;)
OdpowiedzUsuńŚliczny haft.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe odpowiedzi. Różyczka śliczna.
OdpowiedzUsuńHafty robisz wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńosobiście ostatnią styczność z haftem miałam w szkole podstawowej na pracy technice....
Pozdrawiam ciepło
Ta róża jest przecudna. Obrazek skradłabym od razu.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe pytania, zupełnie inne podejście...wszyscy zwykle pytają co lubimy :-). Co do wymiętych nieoprawionych haftów, to niestety zgadzam się - miałam okazję dostać hafty nie oprawione, ale tak świetnie zapakowane, że po rozwinięciu wyglądały cudownie świeżutko, znaczy da się jak ktoś chce. Nie mówiąc już o tym, że i plecki wyglądały elegancko - ukłony dla Danusi Kielar!
OdpowiedzUsuńWiem ile pracy należy włożyć w haft krzyżykowy, koszt materiałów i robocizny bezcenny :-)
PS,
Nie wiem co to RR :-)
Piękny obrazek ja uwielbiam róże.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBożenko kocham Twoje hafty i nie tylko i jestem szczęliwa, że w moim domu goszczą na stałe Twoje prace.
OdpowiedzUsuńBuziaki posyłam Agnieszka
Zawsze jest miło ,poznać blogową koleżankę bliżej :)
OdpowiedzUsuńA róża cóż...cudo :D
Pozdrawiam:)
Dużo fajnych rzeczy się dowiedziałam o Tobie i że Bożenki jednak w pewnych gustach są podobne, ten typ tak ma :) Nie kapuję tylko odpowiedzi na pyt. 8, widocznie nie biorę udziału, to nie znam, jak myślisz ? :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Wyjaśniam:)RR to małe hafciki które wykonuje jakaś grupa i wysyłają do siebie kanwę żeby każda mogła wyhaftować kawałek:)))myślę,że trochę rozjaśniłam tak jak ja to widzę:)jeśli się mylę,proszę mnie poprawić:))
OdpowiedzUsuńjestem zauroczona wszystkimi twoimi hafcikami:)
OdpowiedzUsuńCiekawe pytania i bardzo fajne odpowiedzi.
OdpowiedzUsuństaranność jest chwalebna w każdej technice i jeśli jej braknie... brak schludności potrfai przyćmić najpiękniejszy wzór :-)
OdpowiedzUsuńCudna róża :)
OdpowiedzUsuń