Zresztą zobaczcie sami.Parę zdjęć z różnych miast które udało nam się zwiedzić:)))
Każde zdjęcie jest podpisane nazwą miejscowości.
I co powiecie?można się zakochać?
Można:))))ja jestem absolutnie zachwycona:)Mogła bym zamieszkać w każdym z tych miejsc...gdyby nie język:))jak dla mnie nie do nauczenia:))
Jeszcze parę ciekawostek.Holendrzy nie zasłaniają okien.Mają taki zwyczaj od wojny,kiedy nie wolno im było tego robić i tak im zostało.Idąc ulicą możesz zobaczyć kobietę krzątającą się w kuchni,czy dzieci przy stole,ale też nikt nikomu w okna nie zagląda..a wyobrażacie sobie to u nas?bo ja nie:)))Natomiast w oknach stoją kwiaty,piękne dekoracje,kolekcje holenderskich domków z ceramiki czy biało niebieskiej ceramiki:))
Do dziś przeglądając zdjęcia uśmiecham się wspominając:)))Chciała bym jeszcze kiedyś tam pojechać:))
Wrzuciłam pieniążek do fontanny...więc ...NIGDY NIE MÓW NIGDY:))))
Urocze te domki, bardzo urokliwe miejsca, jak Ty chętnie bym zamieszkała w każdym. Myślę, że wszędzie można znaleźć takie klimatyczne miejsca, ja byłam zachwycona uliczkami w Salzburgu.
OdpowiedzUsuńBożenko piękne miejsce i zdjęcia- można się zakochać i pomarzyć:)
OdpowiedzUsuńu nas nie tylko nie zasłonięte okna mogę sobie wyobrazić, ale też tą czystość przy domach,
Mój sąsiad ( dalszy, ale przechodzę koło niego codziennie) ma chyba manie zbieractwa i ten bałagan przeraża
Pozdrawiam cieplutko
Ależ wspaniałości nam pokazałaś. Jestem równie zachwycona jak i Ty. Ale tam nie byłam nigdy. Może pojadę.
OdpowiedzUsuńTo okno z miśkami jest cudne. I te wiatraki. I w ogóle.
Już sobie wyobrażam, co by się działo, gdyby okien u nas nie zasłaniać.
Pozdrawiam wiosennie :)
cudnie klimat przy każdym nastraja do uśmiechu:)
OdpowiedzUsuńpiękne wspomnienia zostaną:0
Można się zakochać na bank. Ja dojrzałam tam cudną ławkę i chcę taką!
OdpowiedzUsuńMogłąbym mieszkać w jednym z takich miasteczek. Klimat "sąsiedztwa" mi bardzo odpowiada, ta architektura, to wszystko sprawia, że jest tak ciepło :)
OdpowiedzUsuńPięknie;)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsca odwiedziłaś. Można się zakochać, fakt. Okien ja też nie zasłaniam, mimo, że mieszkam na parterze......więc mogłabym tam mieszkać.........hehehe. Język chyba i dla mnie nie do nauczenia. Wiatraki nad wodą.......bajka. Ściskam:)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie można się zakochać :)
OdpowiedzUsuńPięknie jest, bajkowo, niektóre domki łaskoczą wyobraźnię, i te doniczki przed domami, cuuudowne :)
OdpowiedzUsuńW Marken było jakieś święto, że nad ulicą chorągiewki są, czy to też stały element?
Pozdrawiam :)
Powiem Ci, że i ja chętnie zamieszkałabym w jednym z takich domków. cudownie tam jest :).
OdpowiedzUsuńBożenko! Dziękuję że mogę dzięki Tobie zwiedzić trochę ten cudowny kraj , jest tam ślicznie jak w bajce, - Pozdrawiam Cię Cieplutko
OdpowiedzUsuńUwielbiam Holandię i bardzo dziękuję za te zdjęcia, echhhh te sentymenty i wspomnienia...
OdpowiedzUsuńŁał.. ale urocze miejsca , pięknie ta jest Dziękuje Bożenko za ta wycieczkę , Jestem zachwycona tymi domkami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Z tym zasłanianiem okien to się nie zgodzę, każdy zasłania się jak może, czy to załonami czy roletami, jesli nie nimi to napewno zauwazyłas pewnie mnostwo kwiatkow(zwykle symetrycznie poukładanych na parapecie) albo roslinnosc ozdobna w ogrodku przed domem(jeśli ogrodek jest). To nie tak że Holendrzy sie nie zasłąniaja, np wieczorem gdy jest zapalone swiatło prawie kazde okno jst zasłoniete, Holendrzy raczej zasłąniaja to co chcą zasłonić.Pani krzatajaca sie po domu czy jedzace dzieci to nie cos co Holender uwaza za powod do zasłaniania okien.A zagladaja , oweszm zagladaja do okien i to jak...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Rzeczywiście, uroczo, ale co zrobiłaś z ludźmi?;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie urokliwe miejsca :)
OdpowiedzUsuńTeż bym chętnie pojechała!
OdpowiedzUsuńCzytałam gdzieś, że dlatego, że nie zasłaniają okien, zasłaniali łóżka!
OdpowiedzUsuńJest tam przepięknie :)
OdpowiedzUsuńZdublowały Ci się dwa ostatnie zdjęcia - wspominam o tym bo może zwracasz uwagę na pojemność bloga. Podobno darmowe użytkowanie jest do jakiejś tam pojemności.
Pozdrawiam :)))
Jak widać do szczęścia nie jest potrzebna wielka posesja z jeszcze większym domem...
OdpowiedzUsuńcudowne miejsce, bajkowe miasteczko
fajnie, że udało Ci się je zwiedzić Bożenko :)
Przesliczne te mini domeczki. Mały kraj to i małe , sliczne domki. Jest bajkowo! U nas to domy stawiamy wbrew logice:0 Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńByłam, widziałam, oczarowało jak Ciebie :-) Wspaniałe zdjęcia!
OdpowiedzUsuńTymi zdjęciami przywołałaś moje wspomnienia. Przez jakiś czas mieszkałam w Holandii i też zakochałam się w tych pięknych domkach. Podoba mi się jak rodzinnie spędzają wolny czas, że każdy każdemu się kłania, ścieżki rowerowe są ogromne i wszędzie te śliczne wystroje ogrodów.
OdpowiedzUsuńPięknie, czysto i bajecznie. Chętnie bym kiedyś odwiedziła Holandie. Twoje zdjęcia pokazują że warto tam jechać. Ja w ogóle kocham podróże.
OdpowiedzUsuń