Międzyblogowy kącik czytelniczy działa nadal.Śledząc Wasze blogi spisuję listę życzeń książkowych ,ale jakoś jeszcze nie udało mi się nic z niej przeczytać:)Ale co się odwlecze...
Dziś natomiast powiem Wam co ja przeczytałam:
pierwsza to "Jak u siebie" Izabelli Frączyk.
Typowa książka o kopciuszku:)Eliza jest pielęgniarką w ekskluzywnym domu seniora do czasu aż jedna z pensjonariuszek zapisuje jej w spadku swój majątek.A dalej możecie się dowiedzieć czytając,a czyta się przyjemnie:))
Drugą książką jest "Cicho sza"Lisy Scottoline.
Tu już jest ciężki temat-czym jest rodzicielstwo?na jak wiele możemy sobie pozwolić ,by chronić tych ,których kochamy?
Książka warta przeczytania,choć powiem,że z jednej strony żal mi było rodziny a z drugiej byłam na nich wściekła:))ale więcej Wam nie powiem:))
No i książka którą podczytuję wciąż od paru lat to "Sekret" Rhondy Byrne:)
"Poznając sekret zrozumiesz jak mieć wszystko,być wszystkim albo robić wszystko,czego tylko pragniesz.Dowiesz się ,kim naprawdę jesteś.Ujrzysz prawdziwą wspaniałość,która oczekuje cię w życiu"
teraz skupiłam się na pieniądzach żeby zrealizować swoje marzenie:)
"By przyciągnąć pieniądze,skoncentruj się na bogactwie.Nie zdołasz przyciągnąć do siebie więcej pieniędzy ,jeśli będziesz się skupiał na ich braku"
I tak właśnie robię,zrobiłam sobie tablicę życzeń i każdego dnia na nią spoglądam i mówię sobie jesteś mój :)
oczekuję bukietu i za niego kupię sobie działkę i postawię na niej taką altankę:)))
skrót do osiągnięcia wszystkiego w Twoim życiu brzmi:być i czuć się szczęśliwym teraz!
Kiedy spełni się moje marzenie napiszę i tym do Was:)
A na razie cieszę się życiem i właśnie z tego powodu byłam w pięknym parku:)Zapewne zaraz zgadniecie gdzie?oczywiście w Pszczynie.Jestem od lat zakochana w tym parku i jego pięknie wiosną ,kiedy kwitną azalie i rododendrony.Na azalie niestety nie zdążyliśmy,ale na rododendrony jak najbardziej:))
zapraszam Was na spacer...
Bożenasko- opisujesz tak, że od razu chciałby się chwycić książkę do ręki...Uwielbiam czytać i chyba nadrabiam statystykę osób nieczytających... teraz mam mało czasu, bo szyję, maluję i cosik kombinuję, ale przed spaniem musowo, chociaż kilka kartek.
OdpowiedzUsuńCo do bogactwa (hihi) też zrobię listę i będę mówić "Chcę mieć dużo kasy, bo....marzę o domku w lesie...itp., itd!!!
Uściski serdeczne.
musisz mówić ,że masz a nie że chcesz:)))
UsuńŻyczę Ci jak najszybszego spełnienia marzeń :) A za parkiem w Pszczynie i za samym miastem też przepadam ... Jak tylko odwiedzam swoją koleżankę mieszkającą w okolicy, to zawsze tam zaglądam. Nawet raz się załapałam na Noc Muzeów ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
oo to wiesz o czym piszę:)))
UsuńA ja mało czytam ostatnio :(
OdpowiedzUsuńwiesz,jak ja pracowałam to czasem pół roku nie miałam książki w ręce:)))za to teraz nadrabiam:))
UsuńZnowu tyle fajnych książek do wpisania na listę :) a ja w maju nic nie przeczytałam :( może czerwiec bedzie spokojniejszy :) dziękuję za spacer :) buziaki :*
OdpowiedzUsuńnie zawsze są klimaty do czytania:)))
UsuńZ ciekawością przeczytam:-)
OdpowiedzUsuńZnam te ksiazke,jest wspaniala ,podnisi na duchu gdy mamy powane problemy, polecilam ksiazke mojej kolezance po smiercie mamy, bardzo jej pomogla,niesie radosc, nadzieje, spokoj, warto do niej wracxac, jest tez film ktory jest super,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa wybierałam momenty z książki podnoszące na duchu chorych i wysyłałam je sms mojej chorej przyjaciółce,niestety wczoraj ją pochowałam,ale wiem,że dawały jej siłę do walki ,którą przegrała.
Usuńależ piękne rododendrony!!! nie dziwię się, że lubisz ten park :)
OdpowiedzUsuńPrawda?co roku wyższe,aż nie do wiary:))
UsuńOj! Chyba się skuszę, by ja przeczytać, choć od pewnego czasu jestem bardziej optymistką niż pesymistką (ten okres mam już za sobą) i to dzięki Philowi Bosmans'owi i jego "Żyć każdym dniem... Co do listy- pomysł przedni i też sobie taka zrobię... Pozdrawiam cieplutko :)))
OdpowiedzUsuń"Każda Twoja myśl jest czymś realnym-jest siłą"
Usuńkupię tę książkę bo jak piszesz o niej to ciekawa jestem tej pozycji wydawniczej - a marzenia się spełniają - piękny domek ci się marzy - w Pszczynie nigdy nie byłąm - buziaki ślę - Marii
OdpowiedzUsuńOn będzie mój:))
UsuńCiekawe książki przeczytałaś :).
OdpowiedzUsuńDaj koniecznie znać jak dostaniesz taki bukiet, to i ja sobie taki zafunduje na ścianie ;).
Trzymam kciuki :).
Też mamy w planach park w Pszczynie ale, to już pewnie bardziej przez wakacje. Dla większych wrażeń chcemy jechać pociągiem :).
Ok:)zaraz dam znać:)))....a może nie czekaj na mnie i sobie zafunduj:)))
Usuńspełnienia Marzeń Bożenko !
OdpowiedzUsuńja własnie tyram w ogrodzie i na książki latem to raczej nie mam czasu... coś za coś
pozdrawiam
właśnie:)coś za coś:)))pozdrawiam
UsuńW Pszczynie mam sporo rodziny, i w czasie wizyty u nich zawsze wybieramy się do parku, jest naprawdę wspaniały :))
OdpowiedzUsuńSekret mam, czytałam... ale jakoś nie umiem się zastosować do rad ... a warto się nauczyć ;))
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
może i bez sekretu masz to co chcesz:)))
UsuńDawno nie byłam w tym parku w Pszczynie, więc muszę się tam kiedyś znowu wybrać :)
OdpowiedzUsuńKsiążki trochę nie w mojej tematyce, ale mimo to zainteresowałaś mnie nimi :)
teraz jest chyba w renowacji,bo woda spuszczona ze stawów:))
UsuńWitaj Bożenko, zazdroszczę Ci tylu pięknych książek, ja ostatnio na jakieś gnioty ciągle trafiam, a te, które opisujesz wydają się niezwykle ciekawe.
OdpowiedzUsuńChyba sięgnę po Twoją listę czytelniczą. A Pszczynę też kocham, w pałacu zakochałam się o obejrzeniu filmu "Magnat" i tak już mi ta miłość pozostała. Pozdrawiam serdecznie
mnie nieustannie zachwyca park:)
UsuńWcale się nie dziwię, że jest to Twój ulubiony park. Fantastyczne cudowności i tak niestety masakrycznie daleko :(
OdpowiedzUsuńjadę do tego parku !!!!!!!!!! jakie rododendrony okazałe fiu ,fiu !!
OdpowiedzUsuń