Jak tam u Was upały?:)))
U mnie cudnie:)))piękne lato,które dawno nie było takie słoneczne:))A my siedzimy sobie na balkonie i oddajemy się robótkom:)
Kot nas pilnuje jak nie przymierzając pies:)stale przy naszych nogach:)))
a pro po nóg:)pewno się dziwicie,że nie wędrujemy po naszej pięknej okolicy jak taka cudna pogoda:))
ano dlatego:)
ale jeszcze trochę i będziemy wędrowały:)
na razie oddajemy się robótkom:))
Wyszyłam serducho z lawendą,które jest wypełnione słomą lawendową.Pachnie cudnie i właśnie po to jest zrobione,żeby pachniało:)
Hafcik niewielki,tak tylko żeby zaznaczyć ,że to lawenda:)
Kiedyś,już jakiś czas temu zamówiłam sobie u Baszki z bloga Słowiańska 7 grafiki.Basia robi bardzo ładne grafiki,może pamiętacie moje niebieskie poduszki z baletnicami,którym dohaftowałam niebieskie róże:)są niżej na blogu,a właśnie musiałam wszystkie zdjęcia z bocznego paska przenieść na dół bloga,bo bloger dodaje mi zdjęcia jak chce,nie ważne jakie mu zaznaczę,chce duże zrobi giganty,a chcę średnie to ich nie pomniejszy:)ale to nic:))
No więc,(nie zaczyna się zdania od no więc)zamówiłam u Baszki grafiki na fartuszki na wino:)Pokazywałam Wam kiedyś jaki piękny fartuszek dostałam od Marzenki:)tak się nim zachwyciłam,a jeszcze jak zobaczyłąm te grafiki u Baszki,no to nie mogłam się oprzeć,tym bardziej,że moje dziewczynki też chciały takie fartuszki,więc dziś usiadłam do maszyny i uszyłam:))oto one:))
tekst w sam raz na babski comber:))
No i co powiecie:))w sam raz :))
każdy inny:)
pewnie już zauważyłyście co mam na kanwie:)
Dzięki Magdzie z bloga NITKI ARIADNY mam wzór na różę z zielnika jeśli się nie mylę wg wzoru Veroniqe Enginger:)dziękuję Magdziu:)i wielkie ,wielkie szapo ba dla wszystkich koleżanek i kolegów którzy wyhaftowali ten zielnik:)))zaparłam się i mam nadzieję,że nie stanie się on następnym ufokiem:))bo już mam dwa:)))ale obciach:))tylko,że jestem maniaczką różaną,więc prę do przodu z wzorem i laptopem ....i baaaardzo wolno posuwam się do przodu:))trzymajcie kciuki:)))
Ach i jeszcze bardzo dziękuję za przemiłe komentarze pod poprzednim postem:))
Pozdrawiam Was cieplutko:))
zmykam do róży:)))
Śliczne fartuszki! Serducho wspaniałe, aż żal chować gdzieś do szafy ;) Powodzenia przy nowym hafcie !
OdpowiedzUsuńBozenko ale u Ciebie różnosci, no musisz zostawić linka u mnie na bloga, bardzo prosze przeczytaj instrukcję i do dzieła:)szkoda by ludzie nie mogłli zobaczyc hafty lub te urocze fartuszki:)swietny patent na butelki a ja osobiscie bym takie ubranko zrobiła płynowi do naczyń, ktory najwiecej szpeci mi w kuchni:)Pozdrawiam serdecznie i bardzo dizękuję,ze wpadasz do mnie do czasu do czasu:)
OdpowiedzUsuńczytałam ją dwa razy,ale ja nie techniczna jestem i nic nie rozumiem:))))))
UsuńPomysł godny patentu- świetnie buteleczki ubrałaś, a serducho urocze pozdrawiam Dusia [ to fakt na piesze wycieczki nie wyskoczysz, kuruj się i szybko wracaj do formy]
OdpowiedzUsuńja w formie:)to moje dziecko w gipsie:)))a szkoda mi jej samej zostawiać:)))
UsuńOj biedna nózia :) Szybkiego powrotu do zdrowia życzę!
OdpowiedzUsuńFartuszki cudne, a balkon... no ssie mnie! A Twój Kić do złudzenia przypomina moje dwa futrzaki :) z zachowania oczywiście.
Pozdrawiam serdecznie!
Bożenko, super te fartuszki! Serducho delikatne - szkoda że nie czuć jak pachnie :))))
OdpowiedzUsuńczuć:))tylko u Pauli:))))
Usuńfartuszki rewlacyjne...hafciki urocze...współczuję noszenia gipsu w taką pogodę,dlatego życzę córce szybkiego jego zdjęcia...
OdpowiedzUsuńdziękuję:))19 sierpnia:)))
UsuńJa również jestem maniaczką różaną:) i też kiedyś wyhaftuję sobie taką różę!:)
OdpowiedzUsuńserduszko lawendowe prześliczne, a tymi fartuszkami to jestem oczarowana!!!!! CUDNE są!
Pozdrawiam serdecznie:-)
to zapraszam,zaglądaj:)))niedługo będą cukierki:)))tylko jeszcze coś dorobię:))))
UsuńOoooo....to czekam z niecierpliwością:-)
Usuńjejku jejku jakie cuda wyszły z rak Twoich :)))
OdpowiedzUsuńpiękne jestem pełna podziwu :)
pozdrawiam Cie serdecznie :*
dziękuję Martusiu:)))
UsuńFartuszki tak śliczne że można pozazdrościc ,,
OdpowiedzUsuńzapraszam niedługo:)))
UsuńWow, a cóż się stało !!!! współczuję
OdpowiedzUsuńFartuszków się naszyłaś nawet butelki dostały:)
Pozdrawiam
długa historia:)))nie żaden wypadek,ale skutek długotrwałej choroby:)))
UsuńWitam pięknie
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje za tak piękne fartuszki ) ogromnie się cieszę ze przydają się moje grafiki .
Córeczce –biedulce pozdrowienia śle wielkie.
Bardzo chętnie bym posiedział z Wami na balkonie. A dla butelki z napojem na stoliczku wymyślny tez jakiś ładny fartuszek z napisem „Ten napój w witaminy bogaty ……. I dalej nie wiem proszę o pomoc
Pozdrawiam Baska
Basiu:)myśl:))bo ja mam chętną na fartuszek na butelkę płynu do mycia naczyń:)))więc szukaj coś fajnego,a ja chętnie kupię i uszyję:))))))a napój akurat z syropem różanym i cytryną,więc może coś w ten deseń:)))pozdrawiam cieplutko:)))
UsuńPiękne, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńI kociak świetny! :):)
Pozdrawiam :)
Oj tak,kociak świetny:)))
UsuńChyba przestanę Bożenko do Ciebie zaglądać, bo rozbudzasz we mnie marzenia, zbyt dużo marzeń...Żartowałam, jasne, że będę BYWAĆ!
OdpowiedzUsuńBasiu:)nie rób mi tego:)))o czym marzysz u mnie :))może spełnię:))))
UsuńFajnie tak sobie kaweczke i to cos zielonego popijać,zapewne lekarstwo na nóżkę . Serducho śliczne a fartuszki fantastyczne .
OdpowiedzUsuńha,ha woda,mięta i cytryna:))jeśli na nóżkę ,to polecam:)))
UsuńWidzę, że i Ty zaraziłaś się zielnikiem ...podziwiam ( ja niestety jestem tylko obserwatorką zielnikowych poczynań na różnych blogach). Fartuszki na wino- świetny pomysł. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWiolu:)podziwiałam chyba z rok,aż w końcu dojrzałam i ja do haftu:)))
UsuńFartuszki rewelacyjne , cudeńko , życzę szybkiego powrotu do zdrowia , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidzę, że wystartowałaś z różą:) Cudnie, już pięknieje w oczach:) Trzymam kciuki za postępy i za szybki powrót do pełni sił!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Serduszko przecudne,fartuszki też , ale kot chyba Ci pomagał ? :))
OdpowiedzUsuńooo tak,cisnął się na kolana:)))))
UsuńFartuszki bombiaste, twarzowe :):)
OdpowiedzUsuńhihi:))
UsuńBożenko... fartuszki cudniste ! i jak dużo ich uszyłaś...
OdpowiedzUsuńserducho też ... czarodziejskie...
pogody mam dosyć... ile miesięcy może być tropik ?
ech... siedzę w domu ... o !
Joanno:)raptem dwa?:))a reszta roku zimna i deszczowa:)))
UsuńCiekawy blog.... widać, ze masz pasję....
OdpowiedzUsuńi piękne rzeczy robisz...
Jakie śliczne fartuszki! Ciekawa jestem tego haftu :) Zdrówka nóżce życzę!
OdpowiedzUsuńnóżce przekażę:)))haft męczę:))ale się nie dam:)))
Usuńśliczne rzeczy zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńdużo zdrowia życzę!!!!!!!
Oj zdrowia życzę,
OdpowiedzUsuńtrochę niedobrze,że nóżka latem chora...
Głaski dla rudego towarzysza prac balkonowych ;-)))
kot wygłaskany dziwnym okiem na mnie spogląda:))))
UsuńJak zwykle uroczo na tym Twoim balkonie:D Zdrowia życzę córce! Ale mnie nabrałaś:DDD Ja myślałam, ze to takie duże, w każdym razie normalnych rozmiarów fartuszki, a tutaj proszę, jaka urocza niespodzianka hehehehe
OdpowiedzUsuńno taka niespodziewanka:))do dużych się przymierzam:))
UsuńNóżce zdrówka życzę i jej właścicielce również:) A robótki piękne, hafcik zapowiada się super, a fartuszki na wino... miodzio!
OdpowiedzUsuńte fartuszki na winko sa pzrepiękne ... serduszko haftowane cudne .. niech ta twoja nózka szybko wraca do zdrowai pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńślicznie.
OdpowiedzUsuńte fartuszki są piękne.
fajne ubranka na buteleczki....ale ubranka na nóżkę nie zazdraszczam:)))
OdpowiedzUsuńA ja, jak Mamurda....myślałam, że to "dorosłe" fartuszki:):) Skądinąd też byłyby fajne..... do serwowania wina:)
OdpowiedzUsuńSzybkiego "zdrowienia" i dużo dobrego życzę córce!
Pozdrawiam:)
jest pomysł ,tylko skąd wziąć takie duże grafiki?:)))
UsuńFartuszki przepiękne , lubię Twoje pomysły , serduszko urocze , zdrówka życzę . Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)a ja lubię Twoje hafty:)))
UsuńFartuszki mnie zauroczyły! Lawendowe serduszko bardzo delikatne, a mając taki balkon to pewnie do pokoju nie wchodziłabym :)
OdpowiedzUsuńTe fartuszki są piękne:)
OdpowiedzUsuńO MATULU KOCHANA !!!
OdpowiedzUsuńW Twoich fartuszkach po prostu się zakochałam :)))) Bajeczne są !!!
Jestem u Ciebie po raz pierwszy !
Oglądam Twoje cudeńka, oczko raduję :)
Jejku, jak u Ciebie jest klimatycznie :)
Cieplutko pozdrawiam i pędzę dalej prace Twoje podziwiać :)
dobry tekst
OdpowiedzUsuń