czwartek, 26 sierpnia 2021
ŚNIADANIE Z KSIĘŻNICZKĄ DAISY:)))
Otwieram telefon a w nim zaproszenie:)))
"Po raz pierwszy w Zamku Książ -zapraszamy na niedzielny piknik w parku! Na polanie poniżej mauzoleum, przy zabytkowej Alei Lipowej (w pobliżu zabytkowej bramy przy Stadzie Ogierów) 22 sierpnia będziemy wspólnie zachwycać się pięknem Książańskiego Parku Krajobrazowego oraz Ogrodów Idy, które dzięki licznym inwestycjom zmieniły się na przełomie ostatnich lat. Zachęcamy do przyniesienia własnego posiłku lub zakupu na miejscu.
WSTĘP WOLNY!"
Maria Teresa Oliwia Hochberg von Pless,księżna pszczyńska,hrabina von Hochberg,baronowa na Książu nazywana Daisy lubiła w letnie dni zabierać swoich synów na wzgórze Idy na śniadanie na trawie.W tym roku pierwszy raz trawnik w ogrodach otwarł się dla wszystkich i szkoda było nie skorzystać z takiego zaproszenia.Spakowaliśmy jedzenie,kawiarkę i koc i rankiem ruszyliśmy na przygodę:)))
Pan Wodzirej śniadaniowy podchodził do każdego koca i częstując czekoladkami pytał skąd jesteśmy:))Jakież było jego zdziwienie ,że aż z Bielska -Białej:)))
Była również muzyka na żywo,były gry i zabawy dla dzieci:)Konkursy z nagrodami:))a że pogoda dopisała bardzo fajnie spędziliśmy poranek:))
Troszkę się temu panu rycerzu szabelka wygła:))))))taki żarcik:)))
A po sniadaniu poszliśmy zwiedzać ogrody zamkowe.Dlaczego nie zamek?bo było niesamowicie dużo ludzi.Środek zamku zostawię sobie na inny czas,bo mam nadzieję jeszcze tam wrócić:))Zawsze się zastanawiałam dlaczego ten zamek jest tylko w połowie pomalowany na różowo,o co chodzi,a teraz już wiem.Reszta jest z kamienia a jego się nie maluje:)))
Według pomysłu księżnej powstała również palmiarnia i ją też podjechaliśmy zobaczyć,ale jestem trochę zawiedziona.Skromna,żeby nie powiedzieć zaniedbana z tabliczkami "zmieniamy się dla Was"no sorry,ale kiedy mam do was przyjechać ?w zimie?przecież lato,wakacje to jest pora wszelkich podróży :)
Takie tabliczki "zmieniamy się dla was"wisiały w różnych miejscach.I jeszcze taka mała łyżka dziegciu do tego miodu.Wstępy są bardzo drogie,na zamek 60 zł,na ogród ulgowy 20 zł,do palmiarni 15 zł.Płać turysto i najlepiej nie wchodź.Żadna fontanna na ogrodzie nie była czynna,pod zamkiem wśród bluszczy jest fontanna po której woda spływa kaskadowo,niestety nie płynęła,więc był to kawałek kamienia.A szkoda,tym bardziej,że słano zaproszenia,więc powinni pokazać się z najlepszej strony.Mam nadzieję ,że to zmieniamy się dla was nie jest tylko pustosłowiem.
Jeszcze jedną zaskakującą podróż odbędziemy.Pozdrawiam Was cieplutko:)))I nie zniechęcajcie się przez moje marudzenie do podróży:)Polska piękny kraj:))))
Free background from VintageMadeForYou
Byłam, byłam, ale dawno i dobrze wspominam i zamek, i palmiarnię. Może przez te lata środków zabrakło... Ale super, że śniadanie się udało, świetna inicjatywa.:)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście,może zacznie się coś dziać lepiej:)
UsuńWspaniała impreza w pięknym miejscu .Super !!!
OdpowiedzUsuńfajna atmosfera:)
UsuńAle super wycieczka i to sniadanie na trawie... coś fantastycznego :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście super:)))
UsuńOdkryłaś kolejne piękne miejsce, a te niedostatki niech będą zachętą do kolejnej wizyty, żeby sprawdzić, czy słowa dotrzymali i się zmienili. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńoj tak,tym bardziej,że przegapiłam piękne muzeum porcelany:))
UsuńBożeno, koniecznie odwiedź kiedyś zamek. Mąż z córkami zwiedzał ze słuchawkami na uszach i byli zachwyceni. Ja osobiście wolałam bez słuchawek i też dobrze się bawiłam. Mam do tego pięknie wydaną książkę Żyburtowicza o zamkach i pałacach Polski - wspaniałe uzupełnienie takiej eskapady. No i w Pszczynie są pyszne lody (jeżeli dobrze pamiętam to za budynkiem biblioteki skręcało się w lewo i szło się do narożnego budynku) - jednak lubię przekręcać nazwy ulic i mistrzem orientacji też nie jestem...
OdpowiedzUsuńUściski
Pszczyna to moje miejsce :))bywam tam co najmniej kilka razy do roku:)kiedyś w Pszczynie było święto ogrodów z Daisy:))A do Wałbrzycha mam nadzieję wrócić:)))
UsuńFontanny,ogród i palmiarnia będą piękne ale jeszcze chwila.Wszystko sprawa funduszy ale będzie pięknie.Doczekasz się i oniemiejesz z zachwytu.Pozdrawiam Krystyna
OdpowiedzUsuńtaką mam nadzieję:)))bo naprawdę warto promować Polskę gdzieś indziej niż Tatry i morze:)))
UsuńAleż wspaniała rodzinna imprezka. Gdy moja córcia była młodsza często robiliśmy pikniki, zabieraliśmy jedzonko, koc i wyruszaliśmy do lasu. Uwielbialiśmy tak spędzać czas, zostały cudne wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńZamek i park pszczyński znam, mam rodzinę w tym mieście i przy okazji odwiedzin u nich, wypad do parku był punktem obowiązkowym. Szkoda, że nie wszystko jeszcze dopięte na ostatni guzik, ale mam nadzieję, że w końcu będzie to dopieszczona perełka, bo miejsce naprawdę jest tego warte :)
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Kocham Pszczynę ,ale też ma parę niedoskonałości.Boli mnie,że te stawy dookoła pałacu są takie brudne,a dopływy do nich to już masakra.
UsuńMy z dzieciakami i całą rodzinką zawsze robiliśmy takie pikniki.Zabieraliśmy jedzenie,picie,czasem gar na duszonki i całe dnie spędzaliśmy na dzikich łąkach:)))to były cudne chwile:))ten piknik na zamku to było cudne przypomnienie tych chwil:)))))
To już przesada z cenami. Niedługo nic nie zobaczymy za nasze emeryturki, które bledną wobec galopującej inflacji.
OdpowiedzUsuńto prawda:)))
UsuńWspaniała wycieczka, piknik w parku to coś, w czym chętnie bym uczestniczyła. Ten zamek i jego obejście są niesamowite, piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńi mnie urzekł swoim wyglądem:)
UsuńWitaj Bożenko. Bardzo bym chciała zobaczyć ten zamek. Ale mieszkam na drugim końcu Polski i nijak mi po drodze. Ale warto tam być. Widać przepych budowli, okolica zadbana. Piękny ogród. A Wasza wycieczka bardzo udana. Na kocyku same delicje, aż jeść mi się zachciało. Mniam mniam... Pozdrawiam cieplutko, Ania-Pawanna
OdpowiedzUsuńAniu:))ja do niedawna nawet nie przypuszczałam,że kiedyś tam pojadę:)ale od kiedy córka zamieszkała we Wrocławiu to jakoś nam bliżej do zwiedzania Dolnego Śląska:)
UsuńFantastyczny pomysł! Pięknie...
OdpowiedzUsuńNa Twoich zdjęciach pięknie się prezentuje zamek i ogrody. Coś wspaniałego. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńdziękuję:)))
UsuńFajny pomysł z tym śniadaniem na trawie! Włóczykije dalej wędrują po Polsce :))) Ładnych parę lat temu byłam w Książu. Zwiedzałam wtedy ogrody, palmiarnię i zamek - i wszystko było ok.
OdpowiedzUsuńAle w czasie naszych tegorocznych wędrówek nieraz napotykamy remonty w różnych miejscach i nie wszędzie można wejść...
na razie koniec wędrówek:)wrzesień miesiącem lekarzy:))))))
UsuńJaki miły dzień i wspaniały pomysł ze śniadaniem na trawie! Rzeczywiście, szkoda, że nie wszystko było dopracowane do końca - może niedługo dopną wszelkie niedociągnięcia i będzie można cieszyć się w pełni zwiedzaniem?
OdpowiedzUsuńja wiem,że nie zawsze może być super,ale mnie denerwuje taki tumiwisizm,płać i płacz:)mam nadzieję ,że to się zmieni:)
UsuńU nas też było jakiś czas temu takie "śniadanie na trawie", ale w Chorzowie. Cały poranek mówili wtedy o tym w radiu. Cieszę się, że i w innych miejscowościach jest podobna inicjatywa. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego najlepszego z okazji dzisiejszego Dnia Blogera :)
OdpowiedzUsuńoch dziękuję kochana:))sorry nawet nie wiedziałam,że dzień blogera był w sierpniu:)))
UsuńFajna imprezka i cudowny spacer wokół zamku - jeszcze tam nie byłam troszeczkę daleko;)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście fajna impreza:)))cieszy mnie ,że miałam możliwość wzięcia w niej udziału:)))
UsuńCudowne zdjecia zamku i ogrodu.Sniadanie na trawie mnie urzeklo.Cudowna opowiesc.Calosc przeczytalam dwa razy.Pozdrawiam.)
OdpowiedzUsuńdziękuję kochana:))miło się czyta takie słowa:)))
UsuńBardzo miło wspominam wizytę w Książu. Niestety nie było mi dane zjeść śniadania na trawie😉
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie🙂
ja również miło wspominam:)))
UsuńZamek Ksiaz to niezwykla atrakcja. Jeszcze nie bylam ale planuje go odwiedzic. Uwielbiam zwiedzac zamki. Otoczenie przepiekne, te ogrody... Szkoda ze fontanny nie dzialaly. Piknik w takim miejscu to naprawde gratka :) Pozdrawiam serdecznie z Krakowa
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie:)))
Usuńwspaniała okazja i na pewno świetnie spędzony czas, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszędzie drożyzna, ale klimacik fajny.
OdpowiedzUsuńKurcze, ale cena... No, ale miejsce jest wspaniałe. Szkoda, że fontanny nie działały, bo to dopiero byłaby magia. Najważniejsze, że było fajnie. Taki piknik w parku, obok zamek baśniowy, cudowne zdjęcia. Zawsze chciałam tam pojechać, głównie pobyć w tych ogrodach, ale nie mam, jak dojechać, by nie wydać fortuny. No, ale ja tam się cieszę z tej relacji i też mi miło na sercu, dziękuję. ;) Miej radosny dzień. <3
OdpowiedzUsuń