poniedziałek, 25 kwietnia 2016

CZEKOLADA:))))

Znam jedną osobę ,która nawet na blogu napisała ,że nie lubi czekolady,ale sorry,przepraszam,izwinitie...nie mogę uwierzyć)))Bo jak można nie kochać czekolady?no jak:)))
Podobno nie można się od niej uzależnić,ale można uzależnić się od rozkoszy?-można!
Kładziesz takie maleńkie coś czekoladowego na języku i czujesz jak rozpływa się pieszcząc delikatnie kubki smakowe:)))))
A ŻE JA WIELKĄ MIŁOŚCIĄ PAŁAM DO KAŻDEJ CZEKOLADY-miałam swoje święto:)Moje miasto zorganizowało Festiwal Czekolady:)
Co prawda dzień czekolady przypadał 12 kwietnia,a festiwal był 22-24.04:)ale był:))
Odbywały się również warsztaty czekoladowe,a jak warsztaty to i obcęgi potrzebne były:))
troszkę zardzewiałe:)))
i chałwa,a właściwie zdrowy zastępca tej prawdziwej tureckiej:)
A jak się już napatrzyłam na te cudeńka czekoladowe,to zachciało mi się samej spróbować powalczyć z materią:)
A oto co mi z tego działania wyszło:)
Kto śledzi mojego bloga ten wie,że jestem kwiatożercą,czyli wykorzystuję jadalne kwiaty do przetworów.W zeszłym roku zrobiłam galaretkę z kwiatów bzu-lilaka fioletowego:)
Dziś ta galaretka jest nadzieniem do maleńkich pralinek:)
Małe foremki wysmarowałam rozpuszczoną czekoladą kilka razy,włożyłam na chwilkę do zamrażalnika ,a potem nadziałam galaretką z bzu i zakryłam kleksem z rozpuszczonej czekolady:)potem znowu na chwilkę do zamrażalnika i po chwili wyjmowałam małe czekoladki:)
Niestety nie robiłam sama czekolady ,bo na tym poziomie nie jestem ale czekoladki są moje takie własne a smakują nieziemsko:)))
A jak już jesteśmy w temacie czekolady to podam Wam pomysł na wykorzystanie ciasta z fasoli.Przepis od Agatki na mufinki fasolowe podawałam w poprzednim kuchennym poście,a teraz co można zamiast mufinek.
W-Z :)
upiec ciasto na blaszce prostokątnej,przepis jest na małe ciasto,więc jak macie większą foremkę trzeba zrobić razy dwa,potem przekroić wzdłuż i zrobić bitą śmietanę z śmietanfixem i rozpuszczoną żelatyną:jedna łyżka żelatyny wystarczy,rozpuścić ją trzeba w dwóch łyżkach wody i wmiksować do ubitej śmietany.przełożyć ,przykryć drugim płatem ciasta i można polać polewą:)
To samo ciasto tylko zamiast śmietany jest ser mascarpone wymieszany z kawałkami czekolady i drobno pokrojonymi truskawkami:))
I kolejny fajny zdrowy przepis to jabłecznik na spodzie z kaszy jaglanej:)
Kaszę jaglaną ugotować,potem do niej dodać 3 jajka ,2 łyżki cukru i 2 łyżki kakako-zmiksować i wyłożyć do foremki ,na to przygotowane wcześniej jabłka -czyli usmażone z cynamonem-jeśli jabłka są słodkie nie dodaję cukru,wyłożyć takie jabłka na ciasto,na górę posypka -ile masła tyle cukru i mąki kukurydzianej(u mnie)wymieszać i posypać górę ciasta,posypka nie jest konieczna,ale ja lubię:)
I to by było na tyle z kuszeniem:))
Pozdrawiam Was cieplutko:))







Free background from VintageMadeForYou

47 komentarzy:

  1. Mniam. Ja nawet lubię. Hmmmm rozpływam się nad Twoimi ciachami. Czasem celowo sobie odmawiam, nie lubię gorzkiej. Ale rozumiem że ktoś może nie lubić, bo ja np nie lubię i nie pije wcale kawy ;) i jakoś żyję i spiąca nie chodzę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha,a ja rozumiem,że ktoś nie lubi flaków np:)ale czekolady nie rozumiem:)))

      Usuń
  2. O jeju jeju jakie słodkości mniam mniam mniam

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje kubki smakowe zaczęły bardzo intensywnie pracować... :) Dobrze, że ostał się jeszcze kawałek rodzynkowca - jest tam sporo czekolady - bo inaczej byłoby krucho ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale mi smaka narobiłaś :(

    OdpowiedzUsuń
  5. o rany...ale slodkości
    chyba mam slaba silną wolę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. O rany Bożenko toś mi tym postem dogodziła... ja jestem CZEKOLADOŻERNA i dla mnie bez tego produktu świat nie istnieje. owszem idzie mi to w boczki, ale co tam :)
    Tak mi narobiłaś teraz apetytu tymi pysznościami które tu pokazujesz, że idę sobie coś podjeść :) mniam mniam

    OdpowiedzUsuń
  7. "Czekoladowy świat mi się śni....":):)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepysznie u Ciebie, Bożenko!
    I jak tu liczyć kalorie, gdy ślinka cieknie i nie sposób sobie kawałeczka czekoladki odmówić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakie kalorie?widziałaś kiedyś na własne oczy kalorię?????

      Usuń
  9. Za czekoladą nie przepadam, ale czasem lubię zjeść dobrą gorzką i poczuć jak rozpływa się w ustach. Te narzędzia z czekolady są świetne widziałam je w Krakowie na Targach niesamowicie realne. Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w realu niesamowicie prawdziwe,tylko również okrutnie drogie:)

      Usuń
  10. Bożenko!Ja też nie wiem jak można czekolady nie lubić A twoje pralinki wyglądają smakowicie, Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Bożenko, czekoladę gorzką tylko mogę jeść, chociaż bardziej lubię kiszone ogórki i kapustę. Taka ze mnie patriotyczna dusza, popieram nasze swojskie jedzonko. Takie cudeńka czekoladowe w przeróżnych kształtach narzędzi ślusarskich są bardzo " chodliwym towarem " w Belgii i Holandii, nawet kiedyś zięć podesłał mi kilka fotek tych wyrobów. Nie przyszło mu do głowy by zrobić zakupy i podesłać teściowej, ważne że dzieciaki /moje wnuki/, miały frajdę oglądając te cudeńka i móc je popróbować.
    Pomysłów Ci nie brakuje, jak nas o ślinotok przyprawić pokazując te frykasy.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to ci zięć!!tylko zdjęcia zamiast prawdziwe narzędzia:))szkoda że tylko narzędzia dla facetów a nie ma np szpulek czy nożyczek:))

      Usuń
  12. To jest nas dwie. Jestem uzależniona od czekady i wcale się tego nie wstydzę. Czasem nawet zjadam ją jak kanapkę. Kocham wszystkie desery czekoladowe,lody i galaretki w czekoladzie.... kiedyś to nie miało wpływu na moją wagę ale im jestem starsza tym trudniej to pigodzić z uwielbieniem dla czekolady

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze mówiłam ,że jesteś moją bratnią duszą:))

      Usuń
  13. Uwielbiam czekoladę i chałwę też!!! Oglądając Twój post przełykałam ślinkę:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Pięknie uczczone święto czekolady, smacznie i zdrowo, z pomysłem.
    Ogromnie przyjemnie jest gościć u Ciebie.
    Ja również lubię czekoladę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale smakowity post wysmażyłaś! Więc wybacz, że to mówię, ale zmykam stąd gdzie pieprz rośnie, bo nawet boję się patrzeć na te Twoje cudeńka, żeby mnie apetyt nie zjadł;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tam:)))pozwól sobie na odrobinę rozkoszy:))

      Usuń
  16. Może aż taką miłością nie pałam do czekolady, bo mogłaby u mnie leżeć otwarta przez kilka dni i nie kusić, ale jak zobaczyłam te pyszności to mi narobiłaś ochoty! Pysznie wyglądają pralinki i te ciasta...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. otwarta czekolada wietrzeje,więc nie może leżeć:))))))(żart)

      Usuń
  17. Ja akurat jestem na diecie.Uwielbiam czekoladę .Twoje czekoladki wyglądają smakowicie.Ciasta też kuszą .Słodko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdzie się nie popatrzę to ktoś na diecie:))bidusie:))współczuję:)))

      Usuń
  18. za to ja lubię czekoladę... może nie na tyle by ją jeść każdego dnia ale... jak najbardziej ją jem zwłaszcza z miętą lub gorzką , która jest bardzo zdrowa na serducho
    pozdrawiam Bożenko:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam czekoladę!!! A twój pomysł na domowe pralinki jest świetny! Musze kiedys wykorzystać. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Czekolada deserowa może dla mnie nie istnieć. Za to, za trufle dam się pokroić. Możesz podać gramaturę kaszy jaglanej jaką użyłaś na spód ciasta?

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie jestem na diecie, ale słodkości mocno, a nawet bardzo mocno ograniczyłam. Jednak popatrzeć lubię, pooblizywać się, ślinki trochę upuścić na klawiaturę........hehe. Czekoladę, od wielkiego święta.........

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja codziennie muszę choć maleńką pomadkę:))

      Usuń
  22. oj,oj ... ale kusisz kochana !!!!
    Walczę, co by boczki zgubić po zimie ... a tu CZEKOLADAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA moja ukochana !
    Uciekam....

    OdpowiedzUsuń
  23. wspaniale wygląda, jest pomysłowe, zdrowe i pewnie nieziemsko smakuje :)

    OdpowiedzUsuń