WIOSNA IDZIE A Z NIĄ ŚWIĘTA:))

Jeszcze głowa w zimowych świętach, a tu już następne:)
W tym roku dość szybko:)żeby z taką samą prędkością nastała wiosna to bym się bardziej cieszyła:)
W poprzednim poście pisałam,że mam plan:)plan na coś miniaturowego:)
Tadammm!
Oto i on:))

Miniaturowy ogród ..w koszu:)
Od jakiegoś czasu przyglądam się miniaturowym ogrodom w donicach,te małe dzieła sztuki:)postanowiłam sobie taki zrobić:)a co!
Szukałam czegoś w czym mogła bym taki ogród zasadzić i całkiem przypadkiem trafiłam na kosz typu łubianka,został pomalowany na biało:)
Docelowo będzie na balkonie,ale przy okazji świąt zrobiła się całkiem fajna dekoracja:)

Wszystkie kwiaty żywe,nertera,czyli te różowe kulki to też żywy kwiat,tylko u mnie zasuszony,ale kulki zasuszyły się idealnie,nawet koloru nie straciły:)
Miniaturowa róża ,bratki,nawet drzewo jest :)co prawda iglaczek-cyprysik,ale jest:))

Teraz na ławeczce zasiadły baranki rozrabiaki:)Fikają koziołki:)

Z góry ogródek wygląda tak:

To jest wersja świąteczna:)Balkonowa troszkę się zmieni:)

No i jeszcze troszkę dekoracji :)
Flakon w "koszu"serwetkowym z wierzbą i pisankami:))
Pisanki od moich blogowych koleżanek Agnieszki(Kaprys)i Ewy (Przytulny dom):))
a na rowerze(prezent od mojego bratanka-żebym sobie przypomniała,że jest coś takiego jak rower)zasiadła kurka:))
Co prawda nie sięga do pedałów,ale chociaż posiedzi:)))

Że za wcześnie dekoruję dom?e tam:))dłużej sobie na nie popatrzę:)))
Takie to właśnie moje miniatury są:))
Powiem Wam w sekrecie....można się zakochać:)))W miniaturach oczywiście!!
Pozdrawiam Was cieplutko:))

Free background from VintageMadeForYou