środa, 21 października 2015

BŁĘKITNA DALIA

Agatka w Kreatywnym bazarku wymyśliła na swoje kwiatowe wyzwanie dalię.Dalia kojarzy się z ciepłymi kolorami czerwieni,pomarańczu ,różu,żółtego, a widzieliście niebieską dalię?
W poszukiwaniu niebieskiej dalii udałam się w głębinę internetu i pierwsze co znalazłam to książkę Nory Roberts pt"Błękitna dalia":))oczywiście zaraz poszłam do biblioteki i wypożyczyłam ją.Bardzo mi się podobała.Przeczytałam w dwa dni-W domu Harperów,jednej z najbogatszych rodzin w Tennessee,mieszkają trzy zaprzyjaźnione kobiety:owdowiała Rosalind Harper właścicielka posiadłości,Stella Rothchild,której mąż zginął w katastrofie lotniczej,zostawiając ją z dwoma synkami i daleka krewna Hayley,spodziewająca się dziecka.Dom od lat nawiedzony jest przez ducha kobiety zwanej przez mieszkańców Oblubienicą.Najczęściej pokazuje się dzieciom i kobietom w ciąży.Roz zatrudnia profesora uniwersytetu w Memphis-ma on wyjaśnić ,kim jest tajemnicza zjawa.Naukowiec jest zafascynowany tą dziwną historią ,ale i nie w mniejszym stopniu piękną panią domu.Tymczasem Stellę dręczy sen.w którym w jej wypielęgnowanym ogrodzie wyrasta piękna ,lecz groźnie wyglądająca błękitna dalia,a tajemniczy głos podszeptuje ,żeby jak najszybciej wyrwała niebezpieczny kwiat.Zaintrygowałam Was?Fajnie się czytało,tym bardziej,że za oknem deszcz i zimno,a ja sobie pod kołderką z kubeczkiem herbatki i fascynującą książką:))
Ale,ale,miało być o wyzwaniu kwiatowym,a jak się ma książka do wyzwania?ano tak:))

Najpierw zrobiłam ubrano na dzbanuszek w tymże kolorze,a potem pomyślałam,że mogę go zgłosić na wyzwanie.
Dzbanuszek więc zgłaszam na wyzwanie kwiatowe a książkę do międzyblogowego kącika czytelniczego:))



Free background from VintageMadeForYou

53 komentarze:

  1. Ach, rozpieściłaś mnie tymi błękitami!:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Bożenko, Twoje ocieplacze są przepiękne! Może znów ogłosisz candy i ja będę szczęściarśą:))) Takie to marzenia babci Ani.
    Książka interesująca, nie powiem, zaintrygowałaś mnie.
    Buziak.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjęcie z niebieską dalią jest cudowne. Taką w ogrodzie bym chciała :)

    A ocieplacz na dzbanuszek jak zwykle śliczny!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wyhodowano niebieską dalię,ale jest rzadkością:)

      Usuń
  4. piekny dzbanuszek, jestem w nich totalnie zakochana :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny ocieplacz i w fajnych kolorkach:) pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  6. I znów się zakochałam piękne są Twoje czajniczki w ubranku. Pozdrawiam :-)cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  7. Ocieplacz - ciacho !!! A może następne będą, tak jak mini-seria, Czarna róża i Szkarłatna lilia ? :) No dobra, rozpędziłam się :)
    Pozdrawiam cieplutko również z Grodu Sułkowskich !

    OdpowiedzUsuń
  8. Bajeczne ubranko! Piękny delikatny błękit

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach jak pięknie...uwielbiam Twoje prace:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Błękitną Dalię - Nory czytałam, bardzo lubie tą autorkę:)
    a dzbanuszek śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też lubię :)właśnie za to że w zwyczajne życie wkłada tajemnicę:))

      Usuń
  11. Zafascynowałaś mnie urywkiem "Błękitnej Dalii" Muszę przeczytać... Ubranko cudownie się wpisuje w tytuł i temat Cieplutko pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczny ocieplacz na dzbanek :))
    Książkę czytałam, bardzo fajna :))
    Ściskam serdecznie, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kolejny pięknie ubrany dzbanuszek, ślicznie mu w tych niebieskościach, jesteś mistrzynią w ubieraniu tych naczynek :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne ubranko jak zwykle bo z pod twoich rączek same cuda wychodzą. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Niezmiennie wszelkie odcienie niebieskiego, to moje ulubione barwy. Błękitny dzbanuszek cudowny.

    OdpowiedzUsuń
  16. Cokolwiek z dalią to uwielbiam:-)
    A Twoje prace Bożenko, uwielbiam niezmiennie!

    OdpowiedzUsuń
  17. Dalia - przepiękna...
    Dzbanuszek - po prostu brak mi słów do Twoich zdolności szydełkowych.
    Książkę chętnie przeczytam. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dalie sympatyczne kwiatuszki; kolorów mnóstwo !
    Bożenko,,, wspaniałe poczyniłaś ubranko na czajniczek... kolory cudne
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  19. Kręta droga prowadziła Cię do wyzwania ale jakże przyjemna :).

    Nie widziałam też nigdy niebieskiej dali. Na pewno byłaby piękna ...

    Lubię książki Nory Roberts i ta też mnie zaciekawiła.

    Daliowe ubranko dzbanuszka jest cudne :).

    OdpowiedzUsuń
  20. Wspaniały ocieplacz!!!
    Książkę czytałam, bardzo mi się podobała:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo fajny pomysł idealnie wykonany:)

    OdpowiedzUsuń
  22. ale piękny ocieplacz :) bardzo mi się podoba! pozdrawiam cieplutko i powodzenia w wyzwaniu!

    OdpowiedzUsuń
  23. śliczny! i herbatka od razu lepiej smakuje :-D

    OdpowiedzUsuń
  24. Genialne! Nic tylko się rozkochać w takim cudnym sweterku :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kurde... Wciągnęłam się w opis tej książki, muszę poszukać jej w wydaniu po niemiecku, bo mnie ciekawość zżera, co było dalej...
    Obejrzałam sobie Twoje zdjęcia do wyzwania fotograficznego u Reni - "Bukiet" i "Spojrzenie" zarąbiaste! ;)
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  26. czy niebieskie czy zielone ubrane dzbanuszki the best:)pięknie się prezentują :)marzenie":)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. czy niebieskie czy zielone ubrane dzbanuszki the best:)pięknie się prezentują :)marzenie":)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Przepięknie ubrałaś dzbanuszek, przyznaje, że tak efektowne ubranko widzę pierwszy raz! Pozdrawiam mile!

    OdpowiedzUsuń
  29. Książkę przeczytałam (w sumie wszystkie trzy) i bardzo mi się podobała. Otulacz na dzbanek uroczy! Można się teraz dłużej raczyć ciepłą herbatką :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  30. Cudne to dzbanuszkowe ubranko. :) Chociaż nie przepadam za niebieskim, to ten błękit mnie zachwycił i natychmiast dzbanuszek skojarzył mi się z jakimś uroczym obłoczkiem, w dodatku te słodkie kwiatki...śliczne. :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Cudne to dzbanuszkowe ubranko. :) Chociaż nie przepadam za niebieskim, to ten błękit mnie zachwycił i natychmiast dzbanuszek skojarzył mi się z jakimś uroczym obłoczkiem, w dodatku te słodkie kwiatki...śliczne. :)

    OdpowiedzUsuń
  32. O matko, jakie słodkie!
    Całe w błękitach, które tak lubię:)
    Pozdrawiam serdecznie:)
    M.Arta

    OdpowiedzUsuń
  33. Fantastyczny kubraczek dla dzbanuszka :) Książkę czytałam, ale tak dawno, że już nie pamiętam ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  34. Zakochałam się w tym ubranku na dzbanek;))Polubiłam niebieskości ,więc dla mnie bomba;)
    Tak kusisz tymi książkami,że aż chce się sięgnąć po słowo pisane.Niestety ja ostatnio nie mam czasu w ciągu dnia,a wieczorami,kiedy zawsze czytałam,padam jak kawka,przykładam głowę do poduszki i śpię.
    Może jak pora roku się zmieni,jakoś będę żywsza;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ubranko na dzbanuszek bardzo ładne, no tak książka może być wyzwaniem do tworzenia :)

    OdpowiedzUsuń