CANDY I KWIATY:)))

Wiem,czekacie na wyniki:))bardzo Wam dziękuję za tak liczne zainteresowanie moimi wytworkami:))
Ze zdziwieniem zaobserwowałam wzrost liczby gości na blogu:))Jest Was już 400:))zaczynając pisanie nie przypuszczałam ,że ktokolwiek będzie tu zaglądał:)))

candy jak wiecie było chabrowe:))okazuje się że wiele z nas lubi te niepozorne kwiatuszki,kiedyś chwasty zbożowe:))
obdarowana może być niestety tylko jedna:))Franek owszem ,nawet podszedł do karteczek,ale nie chciał robić za sierotkę:))

prezent pojedzie do:

VIOLA-IGŁĄ MALOWANE:)
Violu ,proszę adres na pocztę,postaram się wysłać przesyłkę jeszcze w tym tygodniu:)))
I zostaniemy w temacie kwiatów:)
Wiecie zapewne że mam małego bzika w temacie kwiatowym,uwielbiam je i mogła bym je mieć w każdym kątku.Lubię też nowości kwiatowe i taką dla mnie nowość ,bo dopiero pierwszy raz w tym roku spotkałam się z tym ślicznym kwiatuszkiem ,a mówię o KLERODENDRUM:))

Kwiatuszki błękitno szafirowe w kształcie motyli:)
Pani w centrum ogrodniczym powiedziała mi ,że to są kwiaty do mieszkania,zadowolona postawiłam go sobie na stole .....i patrzyłam jak zrzuca kwiatuszki,dałam go więc na okno bliżej światła i dalej nic,w końcu wystawiłam go na balkon i się zaczęło:))kwiatek za kwiatkiem

drugim takim kwiatkiem który zachwycił mnie i już ze mną zostanie to DIPLADENIA:))
Parę lat temu kupiłam sobie również jako nowość -sundavillę-ale niestety nie przetrwała,a na balkonie chyba było jej źle bo nawet nie wypuszczała pączków,a te dwie dipladenie uratowałam przed całkowitym unicestwieniem w sklepie na B:))Wiecie,czasem się zastanawiam czy ludzie pracujący w takich sklepach nie mają serca?mnie by było szkoda nie podlać kwiatków,a one to mają głęboko i stoją na półce takie suche bidy:)))no to je kupiłam i uratowałam i się opłacało,bo oddają wdzięczność kwiatami:)))

i już wiem,że jeśli będę w następną wiosnę zdobiła balkon to zainwestuje właśnie w dipladenie:)))
no i jeszcze moja balkonowa gwiazda-surfinia biała :))

wyjątkowy egzemplarz:))

i zostaniemy w temacie białego-biała lawenda:))

nie jest tak ładna jak fioletowa,ale jako ciekawostka może być:)) zawsze mówię,że jak pojawi się na moim balkonie wrzos,to znaczy że niestety nadchodzi jesień:))i się pojawił-podobno to wrzosiec nie wrzos:))

za stół na balkonie robił kawał solidnej 20 letniej dębowej dechy:))

i jeszcze rozchodniki:)mam nadzieję ,że przetrwają zimę i się rozejdą po skrzynce:))

tak więc to by było na tyle moich kwiatowych opowieści:))
jeszcze raz bardzo Wam dziękuję za zabawę:))
pozdrawiam Was cieplutko:))

Free background from VintageMadeForYou